Jak dowodzą wyniki badania przeprowadzonego w listopadzie 2021 roku przez GfK na zlecenie firmy ubezpieczeniowej Beesafe, nie dla wszystkich kierowców w naszym kraju jasna jest kwestia konieczności posiadania poszczególnych rodzajów ubezpieczeń lub braku takiego obowiązku.
Na pytanie o obowiązkowość OC i AC niemal co czwarty respondent (23 proc.) wskazał, że jesteśmy zobowiązani mieć oba z nich, 1 proc. – AC, a 6 proc. przyznało, że nie wie. Pozostali (70 proc.) prawidłowo wybrali OC. – W Polsce obowiązkowe jest posiadanie OC, ale AC już nie. Kierowcy często decydują się jednak także na autocasco, przekonuje ich to, że w razie wypadku, również tego z ich winy, pokryje ono koszty naprawy pojazdu – mówi Damian Andruszkiewicz z Beesafe.
OC, AC, coś nam świta, ale szczegółów nie znamy
To ważne rozróżnienie, ponieważ niemal co piąty (18 proc.) respondent błędnie zakłada, że ubezpieczenie OC obejmie naprawę zarówno jego auta, jak i pojazdu poszkodowanego. Tymczasem nie odnosi się ono do samochodu kierowcy.
Tylko mniej niż co trzeci respondent (30 proc.) twierdzi prawidłowo, że OC obejmie szkody związane nie tylko z pojazdem poszkodowanego, ale też jego kierowcą i pasażerami. Oznacza to, że 70 proc. Polaków nie ma pełnego obrazu zakresu tego ubezpieczenia – 44 proc. wskazało sam pojazd, 15 proc. – osobę kierującą i pasażerów, a 11 proc. przyznało, że nie wie, z czym związane szkody obejmuje OC.
Ubezpieczenia trzeba tłumaczyć
Polacy kojarzą poszczególne składowe OC, mają jednak problem ze wskazaniem jego pełnego zakresu. Tymczasem ubezpieczenie komunikacyjne nie ogranicza się jedynie do pokrycia kosztów naprawy auta, którym poruszał się poszkodowany. Dotyczy ono sytuacji, w których użytkując samochód wyrządzimy komuś szkodę. Zarówno tę osobową (następstwem może być uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia, a nawet śmierć), jak i rzeczową (która dotyczy zniszczenia lub uszkodzenia czyjegoś mienia). – Co ważne, za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu uznaje się także zdarzenia podczas wsiadania do auta, rozładunku czy w momencie zatrzymania, postoju, a nawet jego garażowania. Warto podkreślić też, że ubezpieczenie OC nie jest przypisane do konkretnego kierowcy, ale do danego pojazdu – dodaje ekspert.
Rozróżnienie zakresu odszkodowań to nie jedyna kwestia, która jest dla Polaków nie do końca jasna. Ponad jedna trzecia uczestników badania nie ma świadomości tego, że OC można przejąć po poprzednim właścicielu – 15 proc. respondentów zaprzeczyło temu twierdzeniu, a 19 proc. przyznało, że nie wie.
Czytaj też:
Polski Ład sprawi, że cena leasingu samochodów wzrośnie i przestanie się on opłacać?