Co przyniesie 2022 rok? Czy w salonach wreszcie będzie aut pod dostatkiem?

Co przyniesie 2022 rok? Czy w salonach wreszcie będzie aut pod dostatkiem?

Toyota Pewne Auto. Salon samochodowy
Toyota Pewne Auto. Salon samochodowy Źródło: TMP
Jakie będzie dla Polaków i polskiego rynku motoryzacyjnego przyszły rok? Będzie lepszy, czy gorszy, od obecnego? Na podstawie danych archiwalnych oraz informacji zebranych od importerów, Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samart przygotował prognozę dotyczącą liczby rejestracji nowych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony na 2022 rok.

Prognoza IBRM Samar na obecny, kończący się rok 2021 wynosi 445 tys. sztuk. Wzrost wyniesie 3,9 proc. Problem z dostępnością aut sprawił, że od połowy roku każdy wynik miesięczny był niższy niż w 2020 roku, w którym rynek powoli zaczynał się odradzać po pandemii. Skumulowany rezultat z ostatnich sześciu miesięcy będzie niemal identyczny, jak ten zanotowany w drugiej połowie 2016 roku.

Prognozy importerów i ludzi z branży motoryzacyjnej

O prognozy analitycy Instytutu zapytali importerów, którzy mają największą wiedzę na temat planowanej produkcji, nowości rynkowych i dostępności aut na polskim rynku. Na ankietę IBRM Samar odpowiedziało 16 z nich. Zajmują się oni dystrybucją w Polsce 32 marek samochodów osobowych i mają łącznie 98,9 proc. udziału w rynku.

A oto jej wyniki (i zarazem prognozy importerów):

  • 7 importerów - sprzedaż 470-500 tys. sztuk (wzrost od 5,6 do 12,4 proc.)
  • 4 importerów - poniżej 470 tys. sztuk (wzrost poniżej 5,6 proc.)
  • 5 importerów - powyżej 500 tys. sztuk (wzrost powyżej 12,4 proc.)

Średnia wyniosła 492 213 sztuk, a mediana 480 600 sztuk.

Jak widać, importerzy optymistycznie patrzą na przyszły rok i każdy zakłada większą sprzedaż niż w 2021 roku. Dla wzbogacenia wiedzy, analitycy postanowili zasięgnąć opinii społeczności IBRM Samar na serwisie Linkedin, którą w zdecydowanej większości stanowią przedstawiciele branży motoryzacyjnej. Zadanie brzmiało: „Zakładając, że w tym roku zarejestruje się 445 tys. nowych aut osobowych, to w 2022 roku rynek…”

Oto odpowiedzi, wraz z procentową liczbą:

  • będzie jeszcze niższy - 45 proc.
  • wzrośnie maksymalnie o 5 proc. - 27 proc.
  • wzrośnie od 5 proc. do 10 proc. - 20 proc.
  • wzrośnie powyżej 10 proc. - 8 proc.

W ankiecie Instytutu wzięły udział 377 osób.

Co widać, opinie fachowców z branży motoryzacyjnej są znacznie bardziej pesymistyczne. 45 proc. ankietowanych spodziewa się dalszego spadku rynku. 27 proc. respondentów uważa że rynek wzrośnie maksymalnie o 5 proc., a im wyższy wynik, tym mniejszy odsetek głosujących. Na wzrost w przedziale od 5 do 10 proc. zagłosowało 20 proc. uczestników, a na wzrost powyżej 10 proc. tylko 8 proc. biorących udział w badaniu. W przeciwieństwie do rezultatów z roku ubiegłego, gdzie menadżerowie sprzedaży byli bardziej optymistycznie nastawieni od sprzedawców, w tym roku jest większa równowaga, a odległe typowania dotyczą nawet przedstawicieli jednej marki. Te dane pokazują, jak trudno jest oszacować rynek w czasach pandemii.

Czy problem z brakiem chipów skończy się w 2022 roku?

Większość ekspertów i dostępnych analiz wskazuje, że problem z brakiem przewodników skończy się w 2022 roku, ale nie nastąpi to od razu, a sytuacja może zacząć stabilizować się dopiero w drugiej połowie roku. Dużo zależy od nastrojów przedsiębiorców, bo to do nich należy około 80 proc. rynku samochodów osobowych. Szybko rosnące ceny (w tym roku do października o 9,6 proc.) powodują, że nowy samochód dla klientów indywidualnych staje się coraz trudniej dostępny.

Prognoza IBRM Samar dla nowych samochodów osobowych wynosi na 2022 rok 485 tys. sztuk, co oznacza wzrost o 9,0 proc. (przy prognozie na 2021 rok w wysokości 445 tys. sztuk). Pod względem sprzedaży wrócimy zatem do poziomu zbliżonego do tego w 2017 roku. (486 418 sztuk).

Czytaj też:
W Unii Europejskiej rok 2021 to „rok w plecy”. Kiedy koniec kryzysu?

Źródło: IBRM Samar