Od 1 stycznia obowiązuje nowy taryfikator mandatów karnych, zgodnie z którym kary za przekroczenia prędkości, zwłaszcza w obszarze zabudowanym, są wielokrotnie większe niż były. Jak wynika z pierwszych danych, o których pisaliśmy na Auto.Wprost.pl, kierowcy co prawda zwolnili, jednak nie przełożyło się to na zmniejszenie się liczby wypadków drogowych.
Jak się okazuje, daleko nie wszyscy wzięli sobie do serca nowe prawo, które radykalnie silniej uderza po kieszeni piratów drogowych. O najbardziej jaskrawych przejawach przekraczania prędkości poinformował na swoich mediach społecznościowych Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.
Warszawskie „rekordy prędkości”
„Rekordowe przekroczenia prędkości w styczniu 2022 zostały zarejestrowane przez fotoradary w Warszawie: 194 km/h w Al. Stanów Zjednoczonych i 165 km/h na Moście Poniatowskiego” – napisał na Twitterze Główny Inspektor Transportu Drogowego.
Dodajmy, że będące w gestii GITD Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD), zarządzające fotoradarami, zarejestrowało w 2021 roku ok. 1,5 mln przekroczeń prędkości.
Główna Inspekcja Transportu Drogowego ma w tej chwili nieco ponad 500 fotoradarów, nieoznakowanych radiowozów i odcinkowych pomiarów prędkości. Ma ich w tym roku dojść kilkadziesiąt.
Czytaj też:
Polscy kierowcy zwolnili po wejściu w życie nowego taryfikatora. Na próżno, bo jest gorzej niż było