Ceny paliw na stacjach rosły, jeszcze zanim wybuchła wojna w Ukrainie

Ceny paliw na stacjach rosły, jeszcze zanim wybuchła wojna w Ukrainie

Stacja paliw
Stacja paliw Źródło:MN Polska
Pierwsze dni konfliktu w Ukrainie, którą zbrojnie napadła Rosja, przyniosły chaos na polskich stacjach paliw. Jednak jeszcze zanim ceny przestały być stabilne, w ostatnim tygodniu lutego systematycznie rosły, o czym informuje ostatni raport przed wojną.

Przypomnijmy, że Rosja napadła Ukrainę w czwartek nad ranem. Ostatni raport cenowy z polskich stacji przygotowany został w środę, a więc jeszcze przed wybuchem wojny. Wg E-petrol.pl wynika z niego, że ceny wszystkich paliw poza autogazem ponownie szły w górę w ostatnim tygodniu lutego.

Drożejąca ropa naftowa oraz niskie marże operatorów stacji spowodowały, że w porównaniu do poprzedniego tygodnia tankowanie benzyny Pb95 i oleju napędowego kosztuje więcej o 10 groszy. W środę średnie ogólnopolskie ceny tych paliw wynosiły 5,41 oraz 5,46 zł/litr. Za litr LPG natomiast w dalszym ciągu płaciło się przeciętnie 2,69 zł.

Gdzie było najtaniej?

Według ostatniego raportu benzynę Pb95 można zatankować w najniższych cenach na stacjach województwa lubuskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego i wielkopolskiego, gdzie jej litr oferowany był po 5,39 zł/litr. Tyle samo wynosiła najniższa średnia cena diesla i obowiązywała ona na Dolnym Śląsku. Autogaz z ceną 2,60 zł/litr był zaś najtańszy na Podkarpaciu.

A gdzie najdrożej?

W Małopolsce, na Dolnym Śląsku, wspomnianym Podkarpaciu i Podlasiu najwięcej kosztował zakup litra benzyny 95-oktanowej, której średnia cena w tych rejonach Polski wynosiła 5,43 zł/litr. W województwie podlaskim również najdroższy był olej napędowy, za litr tego paliwa płaciło się tam 5,50 zł. Na Dolnym Śląsku natomiast najdroższy był LPG jego litr kosztował 2,74 zł.

Agresja Rosji na Ukrainę rozchwiała rosnące, ale stabilne ceny na stacjach.

Czytaj też:
Ceny paliw rosną. Wojna w Ukrainie i dezinformacja robią swoje

Źródło: E-petrol.pl, IBRM Samar