Wojna na Ukrainie zatrzyma lub opóźni projekt polskiego samochodu elektrycznego?

Wojna na Ukrainie zatrzyma lub opóźni projekt polskiego samochodu elektrycznego?

Izera na Południowej Obwodnicy Warszawy
Izera na Południowej Obwodnicy Warszawy Źródło:GDDKiA/Krzysztof Nalewajko
Przedstawiciele spółki ElectroMobility Poland, odpowiedzialnej za projekt polskiego samochodu elektrycznego Izera, przyznają, że sytuacja międzynarodowa przekłada się na założenia biznesowe i operacyjne związane z projektem.

O wpływie wojny w Ukrainie na projekt polskiego elektryka Izera obszernie pisze Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar. Jak czytamy atak rosyjski na Ukrainę coraz mocniej wpływa na funkcjonowanie światowej gospodarki i weryfikuje plany rozwoju firm, w tym także tych z branży motoryzacyjnej. Wiele z nich zawiesiło działalność operacyjną na terenie Ukrainy objętej działaniami wojennymi, a także w Rosji ze względu na sankcje nałożone na ten kraj przez Unię Europejska czy Stany Zjednoczone.

Okazuje się, że problemy nie ominęły także polskich firm: działalność w Rosji wstrzymał Wielton i spółka należąca do Boryszewa, sprzedaż części na Ukrainie zawiesiła firma Intercars, a spółka Eurocar, w której udziałowcem jest znany polski biznesmen Krystian Poloczek, montownię aut zamieniła na centrum pomocy uchodźcom.

Wojna w Ukrainie ma wpływ na Izerę

Czy wojna wpłynie także na realizację planów spółki ElectroMobility Poland, która od kilku lat pracuje nad projektem budowy polskiego samochodu elektrycznego Izera? IBRM Samar spytał przedstawicieli spółki EMP o wpływ wojny rosyjsko-ukraińskiej na projekt Izera. – Bieżąca sytuacja międzynarodowa oczywiście przekłada się na założenia biznesowe i operacyjne związane z projektem Izera. Działania wojenne prowadzone na terenie Europy nie mieściły się w zdefiniowanych ryzykach projektowych. Nie dotyczy to tylko projektu EMP. Jesteśmy w stałym kontakcie i po rozmowach z kluczowymi partnerami spółki, w tym również z dostawcą platformy. Na bieżąco analizujemy sytuację oraz rozważamy różne opcje projektowe z perspektywy zarówno krótko, jak i długoterminowej. W zależności od rozwoju sytuacji spółka będzie podejmować adekwatne kroki, o których będzie informować opinię publiczną – mówi Paweł Tomaszek, dyrektor ds. komunikacji i rozwoju biznesu ElectroMobility Poland.

Jest inwestor zastępczy i planista

Przypomnijmy, że firma ElectroMobility Poland zawarła kilka tygodni temu umowę o ustanowienie inwestora zastępczego na wykonanie projektu budowlanego, nadzorowanie i koordynowanie prac budowlanych wraz z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie zakładu produkcyjnego w Jaworznie. Inwestorem zastępczym została firma Prochem S.A. Jak mówił niedawno IBRM Samar Marek Kiersznicki, prezes zarządu tej spółki, zakończenie umowy z EMP określone zostało na I kwartał 2025 roku. Ponadto ElectroMobility Poland wybrała planistę zakładu, z którym zawarła umowę na świadczenie usług inżynieryjnych. Jest nim firma wchodząca w skład Dürr Group, jedna z ważniejszych na świecie firm zajmujących się inżynierią mechaniczną i przemysłową.

Kluczowa sprawa to platforma

Obecnie kluczowe pytanie brzmi: kiedy uda się podpisać umowę z dostawcą platformy, na której zbudowana zostanie Izera? Jeszcze kilka miesięcy temu przedstawiciele EMP twierdzili, że partner zostanie wybrany do początku 2022 roku. W połowie grudnia ubiegłego roku Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland, ostrożnie oceniał, że rozmowy w tej sprawie powinny się zakończyć do końca pierwszego kwartału 2022 roku. Co mówi dziś? – Jesteśmy na ostatnim etapie negocjacji z dostawcą platformy, chcielibyśmy podpisać umowę w II kwartale tego roku. Wtedy tez ujawnimy nazwę firmy, która została naszym partnerem – mówi IBRM Samar szef ElectroMobility Poland.

Czytaj też:
Polski elektryk coraz bliżej? Spółka ElectroMobility ma inwestora zastępczego i planistę fabryki