Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego przedstawił wyniki sprzedaży samochodów zanotowane na koniec pierwszej dekady miesiąca. Jak dowiadujemy się z danych, w ciągu 10 dni czerwca liczba zarejestrowanych samochodów osobowych była wyższa w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku o ponad 12 proc. W przypadku marek premium zanotowany wzrost był jeszcze większy i wyniósł niemal 29 proc.
– Informacja jest pozytywna, chociaż nie oznacza jeszcze zmiany trendów. To tylko początek miesiąca i wynik może być efektem większej dostępności aut, realizacją wcześniejszych zamówień produkcyjnych i swoistą ucieczką klientów przed kolejnymi podwyżkami cen, które są nieuniknione. Niemal codziennie docierają do nas nowe cenniki, w których ceny nowych aut są wyższe o kolejne kilka procent. Obniżki są raczej rzadkością – nie pozostawia złudzeń Wojciech Drzewiecki, szef IBRM Samar.
Z dostawami wciąż krucho
Jak przekazuje Instytut, do tej pory nie udało się zapewnić trwałości dostaw komponentów, co wpływa na dostępność niektórych modeli lub ich wersji. Okresy oczekiwania wahają się od trzech, czterech miesięcy do ponad roku, a niektóre konfiguracje wypadły wręcz z cenników. Oczywiście dostępność poszczególnych modeli i ich wersji nie wynika jedynie z kwestii problemów związanych z komponentami, ale także z polityki producentów, którzy budując ofertę biorą pod uwagę również kwestie związane z marżami oraz chęcią uniknięcia jakichkolwiek kar wynikających z przekroczenia dopuszczalnych poziomów emisji.
Toyota liderem rynku
W pierwszym czerwcowym rankingu króluje Toyota, w przypadku której liczba zarejestrowanych aut jest ponad dwukrotnie wyższa w porównaniu do zajmującej drugą pozycję Skody. Na podium znalazł się również Volkswagen. Tuż za podium, kolejne miejsca zajęły Hyundai i Kia. W pierwszej dziesiątce znalazły się również trzy marki premium: Mercedes, Audi i BMW, przy czym dwie pierwsze z wymienionych zanotowały wzrosty liczby rejestrowanych aut na poziomie 85,8 proc. oraz 25,2 proc., a trzecia lekki spadek na poziomie 1,7 proc.
Czytaj też:
Kary finansowe dla Polski za brak ładowarek do elektryków? To bardzo prawdopodobne