O tym, by surowo karać pijanych kierowców, mówi się już od wielu lat. Tym bardziej, że ostatnimi czasy problem narasta, a przynajmniej narastają medialne doniesienia o tym, ze kolejny pijany kierowca przyczynił się do czyjejś śmierci. Jak przypominają redaktorzy portalu Motocykl-online.pl jednym z najgłośniejszych w ostatnich latach wypadkiem z udziałem pijanego kierowcy była tragedia w Stalowej Woli, gdzie pod kołami samochodu zginęła cała rodzina – rodzice i trójka dzieci. Pijani kierowcy to od zawsze prawdziwa plaga, z którą trzeba skończyć. Z takiego założenia zapewne wyszli nasi rządzący, którzy przygotowali plany w ramach których w drastyczny sposób chcą rozliczać nietrzeźwych kierowców.
Prowadzisz po pijaku = tracisz samochód
W zeszłym tygodniu odbyło się drugie i trzeci czytanie projektu ustawy, a następnie przeprowadzono głosowanie. W ramach nowych zapisów, z utratą pojazdu będzie musiał liczyć się kierowca, podczas badania którego we krwi znajdzie się minimum 1,5 promila alkoholu. To podstawa prawna, która musi zaistnieć. W innym przypadku konsekwencje prowadzenia pod wpływem pozostają niezmienne. Dodatkowo warto wspomnieć, ze konfiskata będzie miała miejsce za każdym razem, kiedy zatrzymany zostanie kierowca o takiej zawartości alkoholu we krwi. Nie tylko w następstwie spowodowanego wypadku.
Spowodowałeś wypadek po pijaku = tracisz samochód
W sytuacji kiedy kierowca będący pod wpływem spowoduje wypadek, a badanie wykazało, że jest pod wpływem alkoholu, również czeka go utrata mienia. Tu jednak przepisy są jeszcze surowsze. Wystarczy by na badaniu krwi wynik wskazywał na obecność 0,5 promila alkoholu we krwi, a kierowca straci swoje mienie.
Co z zajętym pojazdem?
Procedura konfiskaty w obu wymienionych przypadkach będzie taka sama: policja zajmie pojazd na 7 dni, prokurator orzeknie następnie jego zabezpieczenie, a sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.
Co z samochodami, które nie są własnością kierowcy (leasing, wynajem)?
Dużo kontrowersji w przypadku tych przepisów stanowiły ewentualne konsekwencje w przypadku osób poruszających się pojazdami, które są własnością kogoś innego (banku lub wypożyczalni). W takich okolicznościach, sąd orzeknie przepadek równowartości pojazdu, również w sprawie związanej z wypadkiem drogowym – wtedy będzie to równowartość pojazdu sprzed wypadku. W jaki sposób sąd orzeknie jaka to wartość? Wartość będzie ustalana w oparciu o polisę ubezpieczeniową lub o średnią wartość rynkową. Gdyby było to auto należące do pracodawcy pijanego kierowcy – sąd orzeknie nawiązkę.
Teraz nowelizacją zajmie się Senat.
Czytaj też:
Mają fantazję w Piasecznie! Nie zgadniecie, jak żona wiozła męża