Czeska policja dostała Ferrari. Będzie ścigać piratów podczas nielegalnych wyścigów

Czeska policja dostała Ferrari. Będzie ścigać piratów podczas nielegalnych wyścigów

Ferrari czeskiej policji
Ferrari czeskiej policjiŹródło:X / @PolicieCZ
Ferrari F142-458 rozpoczyna służbę w czeskiej policji, o czym poinformowali jej dumni przedstawiciele. Auto dostało bardzo konkretne zadania.

Czesi zmagają się z plagą piractwa drogowego i nielegalnych wyścigów. Mają też problem z przejeżdżającymi tranzytem przez Czechy skradzionymi samochodami. W samym 2019 roku wyścigów przez kraj zarejestrowano 30.

Właśnie dlatego Czesi zaopatrzyli swoje służby w Ferrari F142-458. Co ciekawe, to wóz, który wcześniej został skonfiskowany przestępcom. Na przygotowanie auta, którego nie używano od 10 lat wydano 12 tys. euro oraz 5 tys. euro na przegląd. Jak powiedział rzecznik policji Jakub Vinczalek, do ścigania samochodów o ekstremalnych osiągach potrzebne jest takie właśnie auto. Czeska policja rocznie konfiskuje ok. 900 samochodów, na pokrycie szkód związanych z wyścigami i drogowymi przestępstwami.

twitter

Koniec z liberalnym podejściem

Generalnie Czesi przez lata bardzo liberalnie podchodzili do sytuacji na swoich drogach, w przeciwieństwie np. do sąsiadów Słoweńcow, czy (ostatnio) Polaków. Jak niedawno pisaliśmy, postanowili zrobić porządek ze swoim prawem drogowym. Czeskie ministerstwo transportu opublikowało projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym. Najważniejsze zmiany dotyczą surowszych kar, próbnego prawa jazdy oraz możliwości prowadzenia pojazdów przez osoby mające siedemnaście lat.

Wśród zmian prezentowanych przez ministra transportu Martina Kupkę, znajdują się postulaty o zwiększeniu bezpieczeństwa ruchu drogowego, skuteczniejszym karaniu najgroźniejszych wykroczeń oraz zmniejszeniu kar za wykroczenia banalne.

Zmniejszone będą kwoty za wykroczenia:

  • za nie włączanie świateł,
  • brak zapiętych pasów bezpieczeństwa,
  • brak dokumentów przy sobie,
  • jazdę na motocyklu bez kasku,
  • przekroczenie prędkości o maksymalnie 10 km/h ponad dozwoloną granicę.

Podwyższone stawki mandatów w Czechach

Poważne wykroczenia będą surowiej karane. Kwota, którą policja czeska będzie nakładać na kierowców łamiących prawo, będzie się zaczynać od 5 tys. koron czeskich. (ok 970 zł) – takie mandaty zobaczą kierowcy, którzy przewinili przejechaniem na czerwonym świetle, wjechaniem na przejazd kolejowy pomimo zakazu oraz cofaniem na autostradzie.

Większy problem będą mieli jednak ci, którzy okażą się winni, ale odmówią przyjęcia mandatu, wówczas sąd może nałożyć na nich karę administracyjną w wysokości od 2 do 25 pięciu tysięcy koron czeskich (prawie 5 tys. złotych).

Z kolei niezatrzymanie się na przejściu dla pieszych oraz rozmowa przez telefon podczas jazdy będzie kosztowała kierowców od 4 tys. do 10 tys. koron. Ostatecznie jazda bez pasów bezpieczeństwa oraz złe parkowanie to proponowane kary od 2 tys. do 5 tys. koron.

Nowe kary za przekroczenie prędkości w Czechach

Ministerstwo w oficjalnym komunikacie użyło stwierdzenia „pirat drogowy”. To znane również w Polsce określenie dotyczy kierowców, którzy przekroczą prędkość w terenie zabudowanym o 40 km/h oraz 50 km/h poza nim. Kara, która czeka takiego kierowcę to 25 tys. koron i sześć punktów karnych (limit to 12 pkt). Za przekroczenie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym lub o 30 km/h poza nim, będzie obowiązywać stała kara w wysokości 2,5 tys. koron i cztery punkty karne.

Pijani kierowcy oberwą mocniej

W Czechach na pijanych kierowców poza karą mandatu będzie czekał również zakaz prowadzenia pojazdów. Obecnie okres, na który nakłada się taki zakaz, to rok. Minister Kupka proponuje przedłużenie takiej kary do półtora roku. Natomiast kierowcy, który odmówi poddaniu się badania, będą grozić nawet trzy lata zakazu prowadzenia oraz kara administracyjna do 75 tys. koron (ok. 14 tys. zł).

17-latki też będą mogli prowadzić

By poprawiać umiejętności prowadzenia pojazdów przez młodych kierowców, czescy rządzący zaprojektowali zupełnie nowe rozwiązanie. Chcą by 17-letni kierowcy mieli możliwość prowadzenia pojazdów. Jednak istnieją pewne warunki – młodzi kierowcy będą prowadzić pod okiem „mentorów”. Opiekun będzie musiał mieć prawo jazdy przynajmniej od 10 lat oraz mieć czysty rejestr kar.

Czytaj też:
Groźny wypadek Pendolino. Nie żyje maszynista, są ranni

Źródło: TVN24