Portal Motofakty.pl informuje, że w myśl przepisów, jednostki wodne z silnikami traktowane są w zasadzie tak samo jak auta. Zgodnie z art. 87 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks Wykroczeń (Dz.U. z 2021 poz. 2008 z późn. zm): „§ 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych”. Dodatkowo na takiego kierowcę może zostać nałożony zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
Łódka jak samochód?
Podobnie jak w przypadku prowadzenia samochodu, kierowca jednostki wodnej musi pamiętać, by nie spożywać alkoholu. Każdorazowo, kiedy zawartość alkoholu we krwi kierowcy przekroczy 0,5 promila, prowadzenie pojazdu mechanicznego jest traktowane jak przestępstwo. Lista kar nie jest krótka: grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 15 lat.
Oznacza to także, że prowadzenie po alkoholu jakiejkolwiek jednostki wodnej z silnikiem może wiązać się z utratą prawa jazdy.
Co z jednostkami bez silnika?
Czy prowadzenie roweru wodnego po alkoholu może wiązać się z mandatem? Jak najbardziej. Mandat taki może wynieść nawet 500 złotych. Większy problem spotka winnego, gdy sprawa zostanie skierowana do sądu – tutaj grzywna może wynieść nawet 5 tys. złotych. Wszystkie te konsekwencje czekają na „kierowców” którzy będą mieli we krwi więcej niż 0,5 promila. Kiedy policja zatrzyma osobę pływającą jednostką bez silnika, której wartość alkoholu w wydychanym powietrzu będzie niższa, kajak, rower wodny czy łódka zostaną jedynie odholowane.
O ile w przepisach nie ma mowy o pasażerach pozostających pod wpływem, o tyle warto pamiętać że bezpieczeństwo na wodzie jest najważniejsze. Z uwagi na bezpieczeństwo własne oraz innych osób warto powstrzymać się od spożywania alkoholu na wodzie lub wchodzenia na pokład pod wpływem.
Czytaj też:
Pijany kierowca uciekał przed policją w centrum Warszawy. Jego auto dachowało