Jest sposób na skrócenie oczekiwania na auto. Wystarczy zrezygnować z konfiguracji

Jest sposób na skrócenie oczekiwania na auto. Wystarczy zrezygnować z konfiguracji

Salon samochodowy Lexusa
Salon samochodowy Lexusa Źródło:Lexus
Jak przekonują eksperci, to indywidualna konfiguracja wydłuża oczekiwanie na auto. Samochody są, ale na te konfigurowane trzeba czekać nawet czterokrotnie dłużej.

Problem z półprzewodnikami odbił się na rynku motoryzacyjnym. Zaburzone zostały łańcuchy dostaw, w wielu koncernach na odbiór wymarzonych czterech kółek trzeba czekać naprawdę długo, kilka miesięcy.

Jednak można ten problem rozwiązać, idąc na kompromis, przyznajemy, że dość duży. Okazuje się, że średni czas oczekiwania na odbiór nowego samochodu maleje z 10 do 2,5 miesiąca, jeśli kupujący zrezygnuje z indywidualnej konfiguracji. Tak uznali eksperci platformy Carsmile. Przy okazji, zauważyli też, że im droższe auto, tym dostępność większa.

Skrócenie czasu oczekiwania

– Widać pierwsze zwiastuny poprawy sytuacji rynkowej jeśli chodzi o dostępność aut. Uśredniony czas produkcyjny samochodów, czyli okres oczekiwania na pojazd zamówiony według indywidualnej konfiguracji, wynosi obecnie dla całego rynku aut osobowych w Polsce około 10 miesięcy. Zdobycie poszukiwanego auta skrócić można wyraźnie do średnio ok. 2,5 miesiąca – mówi Sylwester Łagowski z Carsmile (platforma zajmuje się wynajmem i leasingiem samochodów).

Z kolei wiceprezes Carsmile Michał Knitter mówi o dwóch sprawach dotyczących polskiego rynku: – Pierwsza polega na tym, że spora grupa klientów, poszukując kilka miesięcy temu samochodu, składała zamówienia u kilku dilerów jednocześnie w myśl zasady kto pierwszy, ten lepszy. W efekcie pojawiła się rynku pewna pula samochodów, które nie zostały odebrane z salonów. Jest problem z odbiorem auta stworzonego według indywidualnej konfiguracji, na które trzeba czekać średnio ok. 10 miesięcy. Ale nie ma z odbiorem samochodu dostępnego w znacznie krótszym czasie, często nawet od ręki. Tyle że ten drugi model jest w innej wersji silnika albo ma inne wyposażenie.

Auta coraz droższe i bardziej dostępne

Z drugiej strony auta drożeją. To z tego powodu ich dostępność się poprawia. – Uwzględniając wszystkie elementy składające się na koszt użytkowania samochodu (ceny katalogowe, rabaty, WIBOR, ubezpieczenie, koszty serwisowania, itp.), jest to wzrost sięgający średnio nawet 30-40 proc. w skali roku. To spowodowało, że część klientów wstrzymała się z zakupem licząc na to, że samochody przestaną drożeć, a nawet potanieją – mówi Michał Knitter.

Czytaj też:
Wszystkie ważne zmiany dla kierowców, które wchodzą w życie we wrześniu

Źródło: Bankier.pl, PAP