Kierowca Lamborghini przekroczył 250 km/h na polskiej drodze. Zobacz, jak się to skończyło

Kierowca Lamborghini przekroczył 250 km/h na polskiej drodze. Zobacz, jak się to skończyło

Pirat w Lamborghini
Pirat w Lamborghini Źródło: Policja
Polskie autostrady i drogi szybkiego ruchu to niezbyt przyjazne środowisko dla miłośników testowania granic możliwości swoich aut. Nie dosyć, że często brak na nich wystarczająco długich, pustych odcinków, to dodatkowo panują na nich ograniczenia prędkości. O tych faktach zapomniał najwyraźniej kierowca Lamborghini, który pędził prawie 260 km/h pod Krakowem.

Patrol grupy „Speed” z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Krakowie zatrzymał kierującego Lamborghini, który pędził z prędkością 259,7 km/h, lekceważąc znak ograniczenia do 120 km/h. Pirat drogowy został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych i 10 punktami karnymi.

Speed w akcji

Do zatrzymania kierowcy Lambo, doszło na trasie S-7 Widoma – Szczepanowice (powiat krakowski). Policjanci wchodzący w skład grupy „Speed” z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Krakowie kontrolując prędkość nieoznakowanym radiowozem, wyposażonym w wideorejestrator, zauważyli jadące z dużą prędkością auto. Zmierzyli jego prędkość i okazało się, że kierowca tego pojazdu przekroczył dozwoloną prędkość o 139,7 km/h, pędząc 259,7 km/h, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km/h.

Za złamanie limitu prędkości kierowcę Lamborghini, którym okazał się 45-letni mieszkaniec Miechowa, mundurowi ukarali mandatem karnym w wysokości 2500 złotych i 10 punktami karnymi. Nie skierowali sprawy do sądu.

Czytaj też:
Na autostradach i ekspresówkach staną fotoradary. I to takie, że mysz się nie prześlizgnie

Źródło: Policja