Do policjantów z białostockiej drogówki pełniących służbę na Alei Jana Pawła II podjechało Audi, którego kierowca poprosił o zbadanie stanu trzeźwości. 34-latek w rozmowie z mundurowymi stwierdził wprost, że jest pijany. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna kierował pojazdem mając blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. 34-letni białostoczanin od razu stracił prawo jazdy, a następnie trafił do izby wytrzeźwień. Jego auto zostało odholowane na strzeżony parking.
Jak informują policjanci z Podlasia, choć historii z nietrzeźwymi kierowcami mają w zanadrzu sporo, to taka, jak opisana powyżej jeszcze im się nie zdarzyła.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2022 roku obowiązuje w Polsce zaostrzony taryfikator. 17 września 2022 w życie wchodzą jeszcze bardziej drakońskie przepisy, także w odniesieniu do pijanych kierowców.
Kary za jazdę po alkoholu
Obecnie, kiedy stężenie alkoholu we krwi osoby kierującej pojazdem mechanicznym wynosi pomiędzy 0,2 a 0,5 promila, mamy do czynienia z wykroczeniem (stan po użyciu alkoholu). Jak stanowi art. 87 Kodeksu wykroczeń, za takie wykroczenie grozi:
-
grzywna od 2,5 tys. zł (maksymalna to 30 tys. zł) lub areszt do 30 dni,
-
10 punktów karnych (od 17 września 2022 r. już 15 punktów)
-
zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
Jeśli kierujący ma powyżej 0,5 promila alkoholu w organizmie, popełnia przestępstwo. Konsekwencje są wówczas dużo poważniejsze:
-
grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia,
-
zakaz prowadzenia pojazdów (od 1 roku do 15 lat),
-
kara od 5 tys. zł do 60 tys. zł (na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej),
-
10 punktów karnych (od 17 września 2022 roku 15 punktów karnych).
Czytaj też:
Pijany kierowca zabił kobietę w zaawansowanej ciąży. Przyjaciele rodziny apelują o pomoc