Przypominam tę tragedię, bo niespodziewanie – po długim odkładaniu w Sejmie – posłowie przegłosowali ostatecznie konfiskatę samochodów pijanym kierowcom. I znów, tak jak w przypadku urealnienia mandatów, podniósł się internetowy lamet. Że to niesprawiedliwe, że „komunizm”, że nierówność wobec prawa i takie tam…
Czytam te komentarze i czuję surrealizm.
Przy podwyższaniu mandatów internetowi mądrale upierali się, że powinny być grzywny uzależnione od zarobków (jak w Skandynawii) – bo tak będzie „sprawiedliwie”, bo dlaczego biedny pirat drogowy ma płacić 1500 zł za wyprzedzanie na pasach i tyle samo ma płacić biznesmen z merca? A teraz Ci sami piszą w sieci, że konfiskata będzie strasznie niesprawiedliwa, no bo jednemu biznesmenowi to zabiorą ferrari za 1,5 miliona, a biednemu pijakowi zabiorą tylko golfa dwójkę za 2 tysiące.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.