Apple Car nie będzie autonomiczny. Firma pracuje nad skromniejszym modelem

Apple Car nie będzie autonomiczny. Firma pracuje nad skromniejszym modelem

Apple
Apple Źródło: Shutterstock / Sukrita Rungroj
Zapowiadany od lat samochód firmy Apple nie będzie tak zaawansowany technicznie, futurystyczny i drogi, jak się spodziewano. Testy mają ruszyć w 2025 roku.

Firmę Apple zna chyba każdy. To potentat na rynku elektroniki, ze szczególnym uwzględnieniem smartfonów i komputerów. Legendarne i błyskawicznie rozpoznawalne na całym świecie logo z nadgryzionym jabłkiem można znaleźć też m.in. na smartwatchach czy odtwarzaczach muzyki. Nie było go jednak dotychczas na autach… choć pogłoski i zapowiedzi dotyczące Apple Cara, czyli samochodu Apple, słychać od lat.

Apple Car miał być autonomiczny

Plany były ambitne. Samochód „z jabłuszkiem” miał nie mieć kierownicy i pedałów. Mówiło się o prawdziwym aucie przyszłości, zaawansowanym technologicznie i zaskakującym nowinkami rodem z produkcji science fiction. Niestety, rzeczywistość weryfikuje założenia.„Technologiczny gigant napotkał trudności z realizacją swoich ambitnych założeń i delikatnie rzecz ujmując – nieco przecenił swoje możliwości. Firma wprawdzie wciąż planuje stworzenie własnego samochodu, jednak ma on być bardziej "przyziemnym" modelem, a jego funkcje autonomiczne ograniczą się do tych, które znamy z innych dzisiejszych pojazdów” – pisze Interia.

Apple Car – cena

Wcześniejsze pogłoski mówiły o bardzo wysokiej cenie, sięgającej kilkuset tysięcy dolarów. Trudno zresztą oczekiwać, by samochód, który pozwala kierowcy odpocząć i sam dowozi go do celu, mógł kosztować mniej. Teraz, gdy w planach jest skromniejszy i prostszy pojazd, cena może zmieścić się pod „magiczną” granicą 100 tysięcy dolarów za gotowy egzemplarz.

Apple Car ma szanse być naprawdę interesującym projektem. W jego tworzenie są zaangażowani m.in. były dyrektor rozwojowy Tesli, ekspert ds. systemów bezpieczeństwa pracujący wcześniej w Fordzie czy projektant z Lamborghini. Pytanie tylko, kiedy marzenia i plany o Apple Carze wreszcie się ziszczą. Póki co mówi się o 2025 roku jako o terminie wyjechania na drogi pierwszych egzemplarzy testowych. Od testów do premiery w salonach droga może wcale nie być krótka i prosta. Recepta jest jedna – trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Źródło: Motoryzacja.Interia.pl