80-latek wjechał „pod prąd” na autostradę. Zginęli Polacy

80-latek wjechał „pod prąd” na autostradę. Zginęli Polacy

Niemiecka policja
Niemiecka policjaŹródło:Shutterstock / B.Dpunkt
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Niemczech. Zginęło w nim dwoje Polaków.

Wjazd na autostradę „pod prąd” to plaga w Niemczech. Mimo znaków drogowych, ostrzegających przed tym, zmotoryzowani popełniają ten błąd. Bardzo często ma on tragiczne skutki. Jak donoszą niemieckie media, we wjeżdżaniu pod prąd przodują seniorzy.

80-latek pomylił kierunki

Dokładnie do jednej z takich sytuacji doszło na autostradzie A38. „Pod prąd” na drogę szybkiego ruchu wjechał 80-latek. Samochód z ogromną siłą uderzył w jadące z naprzeciwka auto. Pech chciał, że jechało nim dwoje Polaków. Siła uderzenia była tak duża, że wszyscy troje: starszy wiekiem sprawca i pasażerowie uderzonego auta, zginęli na miejscu.

Jak donosi RMF24 „do zdarzenia doszło we wtorek po południu w pobliżu miasta Leinefelde-Worbis w Turyngii, we wschodnich Niemczech. 80-latek wyjechał z parkingu na autostradę, ale nie tak jak powinien w kierunku Lipska, lecz „pod prąd”, w stronę Getyngi”.

Zginęli Polacy

Polacy, którzy zginęli w wypadku, to 45-letni mężczyzna i 23-letnia kobieta. Mieszkali w Nadrenii Północnej, jak przekazała niemiecka policja.

Oba auta zostały całkowicie zniszczone. Przybyli na miejsce strażacy musieli je rozcinać je, aby wyciągnąć z nich ciała ofiar. Jak donoszą media, autostrada była zablokowana przez 7 godzin w obu kierunkach.

Czytaj też:
14-latek nie żyje. Tragiczny wypadek pod Białogardem
Czytaj też:
14-latka potrącona na przejściu. Nowe informacje

Źródło: RMF 24