Od nowego roku zmiany na stacjach benzynowych. Może zniknąć najpopularniejszy typ paliwa

Od nowego roku zmiany na stacjach benzynowych. Może zniknąć najpopularniejszy typ paliwa

Stacja BP
Stacja BP Źródło:Shutterstock / Bjoern Wylezich
Od 1 stycznia 2023 roku stacje nie będą musiały oferować benzyny oznaczonej jako E5. Może ją zastąpić E10. Chodzi o zawartość biokomponentów.

Napis „E5” na dystrybutorze na stacji paliw może być dla niektórych kierowców tajemniczy. Jak to czytać? Takie oznaczenie opisuje paliwo, które składa się w 95 proc. z benzyny bezołowiowej i maksymalnie w 5 proc. z biokomponentów, czyli z etanolu pochodzenia roślinnego.

To obecnie najpopularniejsze paliwo na stacjach

Gdy tankujemy benzynę, wlewamy po prostu E5. Stacje mają obowiązek oferowania właśnie takiego paliwa, z „biodomieszką”. Przepisy zmienią się jednak 1 stycznia.

Od początku 2023 r. stacje będą mogły oferować paliwo E10. Logika nazewnictwa jest tu taka sama – mówimy więc o dziesięcioprocentowej domieszce biokomponentów. Co ważne, stacje które zdecydują się na sprzedawanie benzyny E10, będą mogły zrezygnować z oferowania E5. Może się więc okazać, że najpopularniejszy obecnie typ paliwa zniknie z niektórych stacji. Firmy będą mogły także sprzedawać jednocześnie E5 i E10.

Benzyna E10 – wady i zalety

Moto.pl podaje najważniejsze wady i zalety E10. Dzięki większej zawartości biokomponentów takie paliwo może być tańsze – ponieważ jego wytworzenie kosztuje mniej. „W krajach Europy Zachodniej, w których E10 nie jest już zupełną nowością (np. w Belgii, Francji czy Niemczech), paliwo to faktycznie jest o kilka centów tańsze od tradycyjnej benzyny E5” – napisano. Z drugiej strony, ponieważ E10 jest mniej kaloryczne, spalanie auta może być nieco większe. Efekt? Pewnie „wyjdzie na zero”…

Czy E10 jest bezpieczne dla aut? „Część koncernów motoryzacyjnych zapewnia, że wszystkie auta benzynowe produkowane na europejski rynek są przystosowane do E10, inni podają graniczne daty produkcji lub konkretne modele i silniki, które muszą być tankowane paliwem E5” – podano. Uważni muszą być przede wszystkim posiadacze najstarszych aut. We wprowadzeniu nowego paliwa chodzi przede wszystkim o ekologię. Produkcja E10 oznacza mniejsze wykorzystanie paliw kopalnych (bo zamiast ropy używa się więcej biokomponentów) i nieco niższą emisję szkodliwych substancji. Ale jak na razie, zmiany na stacjach będą się zapewne odbywać powoli i kierowcy długo będą jeszcze mogli tankować E5.


Czytaj też:
Wraca wyższa stawka VAT. Co z cenami paliwa po nowym roku?
Czytaj też:
Kierowca „pożyczył” samochód i odjechał. Kiedy znalazła go policja, był nagi

Źródło: Moto.pl