Jak poinformował UOKIK (a o czym donosi IBRM Samar), firma Total Finance z Warszawy zachęcała konsumentów do nietypowych inwestycji. Polegają one na zawarciu „Umowy inwestycyjnej”, wpłaceniu 10 tys. zł, za które kupiony zostanie quad, a następnie czerpaniu zysków z jego wynajmowania. Możliwe jest też sfinansowanie zakupu pojazdu z kredytu. Przedsięwzięcie jest reklamowane w internecie następującymi hasłami: „Inwestycja z zabezpieczeniem”, „Gwarantowana stopa zwrotu: 20 proc”., „Masz to w banku? Nie! A u nas masz to jak w banku”.
Konkretne zarzuty
Jak czytamy, Urząd postawił przedsiębiorcy dwa zarzuty. Oba dotyczą wprowadzania konsumentów w błąd. Po pierwsze, przedsiębiorca przekazywał nieprawdziwe informacje wskazujące na pewny zysk i bezpieczeństwo inwestycji. Tymczasem w ocenie UOKiK tego typu projekt może być obarczony dużym ryzykiem m.in. przez brak odpowiedniego zabezpieczenia inwestycji przez przedsiębiorcę, czy ze względu na to, że konsument kupuje towar, którego nie widział. Po drugie, wątpliwości budzą dane pojazdu, które były wpisywane do umowy i faktury. Wśród nich jest numer VIN, który jest nadawany przez producenta. Tymczasem pojazd miał być kupiony dopiero po zawarciu umowy, więc jego numer VIN nie mógł być jeszcze znany.
Kłopoty z VIN-em
Podczas kontroli pojawiły się też wątpliwości dotyczące ubezpieczenia pojazdu: według umowy miał je opłacać przedsiębiorca, który w bezpośrednich rozmowach twierdził jednak, że nie jest ono w ogóle potrzebne. W gotowej do podpisu umowie przy opisie quada był wpisany numer VIN wraz z marką TAO MOTOR KING, a po sprawdzeniu okazało się, że jest to numer pojazdu marki Bashan.
Jeśli zarzuty wprowadzania w błąd się potwierdzą, to przedsiębiorcy grozi kara do 10 proc. obrotu.
Czytaj też:
Samowolka Vectry została ukarana. UOKiK nałożył ponad 22,2 mln złCzytaj też:
Dyrektywa Omnibus. UOKiK przyjrzy się sklepomCzytaj też:
Giełda kryptowalut z zarzutami UOKiK. Miała wprowadzać klientów w błąd