Mężczyzna uciekł policjantom... ich własnym radiowozem

Mężczyzna uciekł policjantom... ich własnym radiowozem

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Facebook / Komenda Miejska Policji w Poznaniu
Coś poszło nie tak podczas interwencji policjantów na Dolnym Śląsku. 32-letni mężczyzna uciekł funkcjonariuszom ich własnym radiowozem. Nie cieszył się z tego długo, ale wpadka pozostaje wpadką.

– Dzięki doskonałemu współdziałaniu kilku patroli oraz skutecznej blokadzie na drodze policjanci zatrzymali 32- letniego mężczyznę, który dokonał kradzieży radiowozu policyjnego – mówi st. asp. Bernadeta Pytel, oficer prasowy KPP Olesnica.

Wcześniej jednak coś poszło bardzo nie tak. W niedzielę oleśniccy policjanci, tuż przed południem, zostali wezwani na interwencję do jednego z hoteli. Według zgłoszenia, interwencja dotyczyła agresywnego mężczyzny, który swoim zachowaniem zagrażał bezpieczeństwu innych osób tam przebywających i niszczył mienie rzucając krzesłami.

Radiowóz bez kluczyka

Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce wykorzystując najnowszy radiowóz marki Toyota, który działa w systemie bezkluczykowym. Dojeżdżając zauważyli, że agresywny mężczyzna znajduje się już poza budynkiem. Jednak na widok zbliżających się mundurowych zaczął uciekać. Funkcjonariusze od razu podjęli pościg pieszy za uciekającym mężczyzną, który okrążył budynek i dobiegł do zaparkowanego radiowozu, wsiadł do niego i uruchomił silnik, po czym odjechał w kierunku Oleśnicy.

Na szczęście dla niefrasobliwych policjantów zbliżający się do miejsca interwencji drugi patrol zauważył całą sytuację i natychmiast rozpoczął pościg za mężczyzną kierującym radiowozem. Jak informuje policja, współdziałanie kilku patroli oraz blokada drogi doprowadziły do skutecznego zatrzymania agresywnego mężczyzny na terenie sąsiedniej miejscowości.

Coś musiało mu zaszkodzić

Sprawcą okazał się 32-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego. W związku z podejrzeniem, że mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu lub narkotyków, została pobrana jego krew do badań.

– Trwają obecnie czynności wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia. Sprawa z pewnością znajdzie swój finał w sądzie – st. asp. Bernadeta Pytel.

Czytaj też:
To największy zakup motocykli w historii polskiej policji. Wybrano model prestiżowej marki
Czytaj też:
Kierowco, miej się na baczności. Ruszają wzmożone kontrole policyjne

Źródło: Policja