O sprawie obszernie pisze Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar, na podstawie doniesień magazynu Automobilwoche (cytowanego przez agencję Reutersa). Jak czytamy produkowany obecnie Golf 8 będzie ostatnią wersją spalinową tego samochodu, przy czym w przyszłym roku spodziewane jest jeszcze odświeżenie modelu.
Jak powiedział szef marki Thomas Schaefer, dzięki temu samochód „będzie ustawiony” do końca bieżącej dekady. – Potem musimy zobaczyć, jak rozwija się ten segment – stwierdził Schaefer. – Jeśli do 2026 lub 2027 roku świat rozwinie się zupełnie inaczej niż oczekiwano, moglibyśmy opracować zupełnie nowy pojazd, ale nie sądzę, że tak się stanie – zaznaczył.
Elektromobilność wygrywa
Jak czytamy, decyzja Volkswagena o nieinwestowaniu w modernizację Golfa, przez dziesięciolecia najlepiej sprzedającego się auta w Europie, to efekt przesunięcia inwestycji z modernizacji silników spalinowych na rzecz rozwoju napędów elektrycznych. A to z kolei jest głównie pochodną wprowadzonego w Unii Europejskiej zakazu rejestrowania od 2035 roku nowych samochodów wyposażonych w tradycyjne, spalinowe silniki.
Zostanie tylko nazwa?
Marka Volkswagen, należąca do koncernu Volkswagen Group, planuje, że do 2030 roku udział samochodów elektrycznych w łącznej sprzedaży marki na Starym Kontynencie wyniesie 80 proc, a w Ameryce Północnej – 55 proc. Do 2026 roku VW ma wprowadzić na rynek 10 nowych modeli samochodów elektrycznych, w tym model bateryjny (BEV) w cenie poniżej 25 000 euro (zaprezentowany niedawno ID. 2all).
Według Thomasa Schaefera producent z Wolfsburga planuje zachować nazwę Golf dla przyszłego modelu elektrycznego, ale najwcześniej auto może pojawić się na rynku w 2028 roku.
Czytaj też:
Elektromobilność w Polsce za 7 lat. W 2030 roku kraj będzie wyglądał inaczejCzytaj też:
Jest polski cennik nowego Volkswagena Amaroka