Spioch za kierownicą Tesli. Mamy nagranie z polskiej ekspresówki

Spioch za kierownicą Tesli. Mamy nagranie z polskiej ekspresówki

Kierowca Tesli Model 3 śpi za kierownicą
Kierowca Tesli Model 3 śpi za kierownicą Źródło: screen shot YouTube Stop Cham
Na kanale YouTube Stop Cham pojawiło się nagranie, na którym widać Teslę, a w niej śpiącego kierowcę. Do zdarzenia doszło w Polsce na drodze S5.

Na stronach Tesli znajduje się informacja, że samochody tej marki są wyposażone w zaawansowane systemy, które obsługują funkcje Autopilota, przy czym jest on już dostosowany do jazdy w trybie całkowicie autonomicznym, możliwej dzięki aktualizacjom oprogramowania. Producent aut elektrycznych ze Stanów Zjednoczonych podaje także, że Autopilot umożliwia automatyczne kierowanie, przyspieszanie i hamowanie w obrębie pasa ruchu, którym porusza się samochód. Dostępne obecnie funkcje Autopilota wymagają aktywnego nadzoru kierowcy i nie zapewniają autonomicznego kierowania pojazdem.

Tesla sama przyspieszała i hamowała

Kluczowa jest zwłaszcza informacja zawarta w ostatnim zdaniu. Jak pokazuje nagranie, które pojawiło się na kanale YouTube Stop Cham, do prowadzenia auta aktywny nadzór kierowcy w Tesli wcale nie jest konieczny. Na wideo z 21 czerwca bieżącego roku widzimy Teslę Model 3 poruszającą się na drodze ekspresowej S5. Samochód jedzie lewym pasem z prędkością ok. 120 km/h (potwierdzeniem są widoczne wskazania z wyświetlacza przeziernego w samochodzie nagrywającego). Gdy jadący za Teslą kierowca zrównuje z autem elektrycznym, dostrzega, że za jego kierownicą znajduje się kobieta, który ma zamknięte oczy.

Brak reakcji kierowcy Tesli

Osoba, która dostarczyła nagranie, informuje, że jadąca lewym pasem S5 Tesla prawdopodobnie miała włączoną funkcję Autopilota, gdyż w zależności od sytuacji drogowych samochód zarówno przyspieszał jak i hamował. Najbardziej przeraża informacja, że kobieta kierująca Teslą nie reagowała na żadne sygnały, a zatrzymanie jej samochodu było niemożliwe.

Nie wiadomo jak zakończyło się to zdarzenie, ale podejrzewamy, że szczęśliwie dla kierującej Teslą i innych jadących, gdyż ani policja, ani straż pożarna nie informowały w tym dniu o wypadku na S5 z udziałem Tesli.

Zmęczenie za kółkiem śmiertelnym zagrożeniem

Choć Tesla podkreśla, że „funkcje Autopilota wymagają aktywnego nadzoru kierowcy i nie zapewniają autonomicznego kierowania pojazdem”, to jednak, w tym przypadku, jego użycie uchroniło przed tragedią. Jeśli faktycznie kierująca Teslą zasnęła (a nie zasłabła), jej zachowanie jest karygodne. W sytuacji silnego zmęczenia powinna zatrzymać się i odpocząć, a nie na siłę kontynuować jazdę.

Czytaj też:
Ważny jubileusz w polskiej motoryzacji. 50 lat rekordów Polskiego Fiata
Czytaj też:
Upał w samochodzie. Kierowca zachowuje się, jakby pił alkohol

Źródło: YouTube „Stop Cham”