Do zdarzenia doszło w sobotę 1 lipca. Na nagraniu z kamery samochodowej, które zostało przesłane na kanał YouTube "Stop Cham", widzimy kierowcę, który jadąc drogą ekspresową, po zauważeniu zwierzątka, zatrzymuje się na poboczu, cofa, a następnie wchodzi na prawy pas ruchu i ratuje kotka. Na wideo przesłanym przez bohatera nagrania widać, jak wszystkie samochody omijają leżące na drodze zwierzę, a on jako jedyny postanawia zareagować.
Autor zdaje sobie sprawę z niebezpiecznej interwencji i komentuje ją pod nagraniem:
„Sytuacja z soboty 01 lipca, trasa S5 w stronę Wrocławia zaraz za zjazdem na Kryniczno. Gdyby kotek nie odwrócił w ostatniej chwili głowy w moją stronę, to bym pomyślał, że to jakieś zwłoki są, ale spojrzał na mnie i musiałem interweniować:) Prawie mnie ten tym zestawem zahaczył, ale było warto:)”
Lawina pozytywnych komentarzy
Internauci komentujący zdarzenie podkreślają bohaterską postawę kierowcy, ale zauważają także, że ratując zwierzę, złamał przepisy oraz naraził siebie i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. Zdecydowanie przeważają jednak pozytywne wypowiedzi:
„Mega zachowanie, serce rośnie, jak widzi się takie zachowania. BRAWO!!!”
„Szacunek ! ? Oby więcej takich ludzi było, to świat byłby lepszy”.
„Człowieku nie wiem kim jesteś, ale dałeś radość na cały dzień i chyba cały tydzień. Nie to jak wyglądasz tylko to, co robisz dla innych, tworzy Twój obraz. Pokazałeś, że nie warto być obojętnym, może kilka minut ubyło w Twoim czasie, ale dałeś coś dużo więcej, ocalenie życia istoty. BRAWO i DZIĘKUJĘ”
Zachowanie kierowcy a kodeks drogowy?
Nie krytykujemy zachowania kierowcy, ale przy okazji tego zdarzenia przypominamy podstawowe przepisy kodeksu drogowego dotyczące poruszania się na drogach ekspresowych. Prawo o ruchu drogowym na drodze ekspresowej przewiduje dopuszczalną prędkość wynoszącą 120 km/h. Ponadto zabrania zawracania, zatrzymywania się lub postoju pojazdu z wyjątkiem miejsc do tego wyznaczonych (czyli zatokach i parkingach) oraz cofania. W przypadku awarii pojazdu trzeba go zepchnąć jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i włączyć światła awaryjne. Ponadto za samochodem trzeba ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości przynajmniej 100 m (dla ułatwienia – jest to odległość między słupkami drogowymi).
Czytaj też:
Wakacyjny wyjazd bez niespodzianek. Jak sprawdzić utrudnienia na drodze?Czytaj też:
Odcinkowy pomiar prędkości. Znamy najnowszą listę miejsc