Wyrzucili akumulatory trakcyjne do lasu. Jeden z nich się zapalił

Wyrzucili akumulatory trakcyjne do lasu. Jeden z nich się zapalił

Gaszenie akumulatora pod Wołominem
Gaszenie akumulatora pod Wołominem Źródło:KPP SP Wołomin
W ostatni weekend lipca kilka zastępów straży pożarnej gasiło pożar na nielegalnym składowisku pod Wołominem. Palił się jeden z pięciu wyrzuconych do lasu samochodowych akumulatorów.

Okolice Wołomina to miejsce dobrze znane policji. Tu bowiem znajduje się wiele dziupli, do których trafiają skradzione na Mazowszu samochody. W okolicznych lasach mieszkańcy od lat napotykają miejsca, gdzie wyrzucane są zbędne dla złodziei części samochodowe, np. części tapicerki, deski rozdzielcze i inne elementy z tworzyw. I zapewne podobnie było z akumulatorami porzuconymi na dzikim wysypisku śmieci w miejscowości Jasienica. Prawdopodobnie podczas nieudolnej rozbiórki kradzionego auta doszło do zwarcia akumulatora lub został celowo podpalony, by zatrzeć ślady przestępstwa. Następnie pozbyto się problemu, wyrzucając baterię na dzikie wysypisko.

Gaszenie akumulatora w lesie pod Wołominem

„29 lipca 2023 roku wołomińscy strażacy zostali zadysponowani do pożaru dzikiego wysypiska w m. Jasienica w gminie Tłuszcz. Po dojeździe na miejsce okazało się, że pali się porzucony akumulator z samochodu elektrycznego” – informował mł. kpt. Jan Sobków z KPP SP w Wołominie.

W prowizorycznym basenie obniżano temperaturę ogniw

Strażacy po przybyciu na miejsce zdarzenia zastali pięć kompletnych baterii trakcyjnych do samochodów elektrycznych, w tym jedną, z której wydobywał się ogień i dym. By ją ugasić musieli zbudować specjalne stanowisko gaśnicze. Na bieżąco kontrolowali temperaturę baterii przy pomocy kamery termowizyjnej. Po ugaszeniu umieszczono akumulator w przygotowanym dole wyłożonym folią i zalano go wodą. Przypomnijmy, że zgodnie z procedurą Państwowej Straży Pożarnej, niewielkie pożary akumulatorów trakcyjnych można likwidować przy użyciu gaśnic proszkowych lub pianowych. Gdy jednak pożar się rozprzestrzenia, wówczas strażacy używają wodę, pianę sprężoną tzw. CAFS oraz proszek gaśniczy. Najbardziej skutecznym sposobem gaszenia akumulatorów (ew. auta elektrycznego) jest umieszczenie go w specjalnym kontenerze, który umożliwia odcięcie dostępu tlenu od źródła ognia.

Jeden akumulator gasiły cztery zastępy

Po zakończonej akcji gaśniczej, która trwała ok. 3 godziny, akumulatory zostały przekazane pracownikom Urzędu Gminy Tłuszcz do utylizacji. W działaniach brały udział zastępy z JRG Wołomin Posterunek Tłuszcz, OSP Jasienica, OSP Tłuszcz, OSP Chrzęsne. Oficer Operacyjny z KP PSP Wołomin oraz Policja.

Czytaj też:
Na S7 jechał ponad 200 km/h. To nie było jego pierwsze przewinienie za kółkiem
Czytaj też:
Wakacyjny poradnik. Którą drogą szybko i bezpiecznie dojechać nad Bałtyk?

Opracował:
Źródło: KPP SP Wołomin