Dwa z sześciu kół naczepy ciężarowej w ogóle nie hamowały. Niebezpieczne usterki stwierdzili funkcjonariusze zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Zatrzymany do kontroli zestaw został szczegółowo sprawdzony przy użyciu urządzeń Mobilnej Jednostki Diagnostycznej.
Ciężarówka na trytytki
Do kontroli doszło na krajowej „dziesiątce” w Lubieszynie koło Szczecina, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą. Zestawem był przewożony ładunek w ramach międzynarodowego transportu. Stan techniczny ciężarówki został skontrolowany szczegółowo przy użyciu urządzeń będących na wyposażeniu Mobilnej Jednostki Diagnostycznej ITD.
Wykazały one brak jakiejkolwiek siły hamowania prawego koła na osi drugiej oraz lewego koła na osi trzeciej naczepy. Z powodu usterki siłowników hamulcowych przy kołach, odcięty był do nich dopływ powietrza z układu pneumatycznego – na odłączonych przewodach znajdowały się zaciśnięte opaski plastikowe, czyli popularne trytytki.
Koniec jazdy dla tego auta
Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy i wydali bezwzględny zakaz jej dalszej jazdy. Za dopuszczenie do ruchu pojazdu ciężarowego z niebezpieczną usterką, odpowiedzialność finansowa grozi przewoźnikowi oraz osobie zarządzającej transportem w firmie. Wobec nich zostaną wszczęte postępowania administracyjne z ustawy o transporcie drogowym.
Czytaj też:
Kolejne kontrole taksówek m.in. Ubera i Bolta. Były poważne nieprawidłowościCzytaj też:
Ponad 100 kontroli taksówek na aplikację. Ukarano nie tylko kierowców