W maju i czerwcu bieżącego roku informowaliśmy o kierowcy, który strzelał z broni podczas jazdy samochodem. Jak informują policjanci zatrzymany rewolwerowiec z Fiata 500, znalazł naśladowcę w Świebodzinie.
Wymachiwał bronią, a nawet z niej wystrzelił
W poniedziałek 21 sierpnia w godzinach wieczornych policjanci ze świebodzińskiej komendy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który jeździ po jednym z osiedli, wymachując bronią przez okno. Wysłany na miejsce zdarzenia patrol ustalił, że „rewolwerowiec w aucie” kilkukrotnie wystrzelił z broni podczas jazdy i groził przechodniom. Miał również grozić bronią podczas obywatelskiego zatrzymania. Do jednej z nich nawet wystrzelił. Groził także mężczyźnie, który zablokował mu drogę pojazdem, zmuszając go do odjechania, by móc uciec.
Broń znaleziono w domu
Policjanci ustalili personalia mężczyzny oraz namierzyli samochód, którym się poruszał. W jego mieszkaniu odnaleźli broń. Jak się okazało, był to pistolet, na który nie jest wymagane zezwolenie. To czarnoprochowy rewolwer. Niestety jego właściciela nie było na miejscu.
Rewolwerowiec uciekł, ale został schwytany
Mężczyzna doskonale wiedział, co przeskrobał i postanowił się ukryć. Niezbyt skutecznie, gdyż następnego dnia został zatrzymany. Okazało się wówczas, że 34-latek ma przy sobie niewielkie ilości środków odurzających w postaci tabletek Ecstasy. Mężczyzna trafił do aresztu.
Czytaj też:
Corsa nadawała się na złom, a on nie miał prawa jazdy. Mimo to jeździł nią i rozbijał inne autaCzytaj też:
Koszmarny wypadek pod Koszalinem. Bus zderzył się z pociągiem