Jak informuje prowadzący statystyki Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, we wrześniu 2023 roku zarejestrowano w Polsce 69 998 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony. To o 4,9 proc. więcej niż rok temu.
Jak czytamy, wrześniowy wzrost jest trzecim z rzędu, co może wskazywać na coraz wyższą dostępność samochodów za granicą. Tegoroczny wynik, według prognoz analityków, powinien oscylować w okolicach 780 tys. sztuk, czyli podobnie jak w roku ubiegłym. Łącznie po trzech kwartałach bieżącego roku import wyniósł 594 923 sztuk, o zaledwie 192 sztuki mniej w porównaniu do ubiegłego roku.
Zdecydowaną większość sprowadzonych pojazdów – dokładnie 544 683 sztuk – stanowią samochody osobowe, których rejestracje wykazują minimalny wzrost o 0,2 proc. Tegoroczny import samochodów użytkowych jest zaś o 3,0 proc. mniejszy niż przed rokiem.
Auta stare, ale nie coraz starsze
Wiek importowanych aut utrzymuje się na wysokim poziomie, ale nie rośnie tak drastycznie, jak rok wcześniej. Średni wiek aut sprowadzonych w tym roku wynosi 13 lat. Decydujący wpływ na taki wynik ma wiek aut osobowych, który przekroczył 13 lat (13,12), a w przypadku silników benzynowych coraz bardziej zbliża się do poziomu 14 lat (13,94 roku).
W rankingu popularności marek od lat niewiele się zmienia. Wśród samochodów osobowych pierwsze miejsce zajmuje Volkswagen, a w kategorii aut dostawczych – Renault. W przypadku modeli osobowych na pozycji lidera umacnia się Audi A4, a o drugie miejsce walczą Opel Astra i Volkswagen Golf. W segmencie pojazdów dostawczych najpopularniejszy jest niezmiennie Renault Master.
Skąd importujemy?
Oto Top 20 krajów, z których w 2023 roku najczęściej importowane są samochody do Polski:
-
Niemcy
-
Francja
-
Belgia
-
Stany Zjednoczone
-
Holandia
-
Szwecja
-
Włochy
-
Dania
-
Austria
-
Szwajcaria
-
Norwegia
-
Kanada
-
Czechy
-
Wielka Brytania
-
Finlandia
-
Luksemburg
-
Hiszpania
-
Litwa
-
Japonia
-
Słowacja.
Czytaj też:
Rynek samochodów używanych. Co dzieje się z cenami?Czytaj też:
Elektryki nie stanieją. Czy Polskę zaleje fala aut używanych?