Staruszek został oszukany metodą „na wypadek”. Stracił fortunę

Staruszek został oszukany metodą „na wypadek”. Stracił fortunę

Policja / zdjęcie ilustracyjne
Policja / zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / DarSzach
Podający się za policjanta oszust wyłudził od mieszkańca Rudy Śląskiej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mówił, że jego córka spowodowała wypadek.

Jak pisze policja, oszust podający się za funkcjonariusza policji, zadzwonił w środku nocy. Sen seniora z Rudy Śląskiej został przerwany telefonem od rzekomego policjanta, który powiedział, że jego córka potrąciła na pasach kobietę w ciąży i potrzeba 180 tysięcy aby ją wykupić z aresztu. Okazuje się, że to nie pierwsze przestępstwo oszusta, który wyłudził gotówkę lub próbował to zrobić już kilkukrotnie.

Przestępca odebrał gotówkę

Przestępca zażądał od 82-letniego rudzianina 180 tysięcy zł, rzekomo dla prokuratora, żeby jego córka uniknęła więzienia. Rudzianin, jak i inni podobnie oszukani, usłyszał nawet w słuchawce z oddali proszący o pomoc głos niby córki. Fałszywy policjant podkreślił również, że to nie oszustwo i namówił seniora do przekazania prokuratorowi całych oszczędności.

Potem zadowolił się sumą trzykrotnie niższą niż chciał na początku. Niestety 82-latek nie zorientował się, że jest to próba oszustwa i co najgorsze przekazał pieniądze „prokuratorowi”, który w środku nocy, nie wypowiadając ani słowa, odebrał reklamówkę z gotówką, po czym zniknął.

Uwaga na oszustów

Policjanci ścigają oszusta, który ma na koncie więcej tego typu przestępstw. Korzystając z okazji przypominają:

  • Policjanci nie dzwonią do rodzin prosząc o pieniądze na wykupienie sprawców przestępstw w aresztu.
  • Policjanci nie przyjmują pieniędzy na przechowanie i nie zabezpieczają ich na specjalnych kontach, a tym bardziej nie każą przekazywać nieznanym osobom.
  • Policjanci nigdy nie dzwonią do osób postronnych, wypytując ich o numer kont, haseł dostępu do nich czy o oszczędności.

Czytaj też:
Domyślał się, że to oszustwo, a i tak dał się podejść. Stracił ponad 322 tys. zł
Czytaj też:
Działali jak międzynarodowa mafia z centralą w Warszawie. Oszukiwali „na wnuczka”

Opracował:
Źródło: Policja