Stara beemka ze świątecznymi światełkami. Pomorscy policjanci byli na „nie”

Stara beemka ze świątecznymi światełkami. Pomorscy policjanci byli na „nie”

Auto z lampkami
Auto z lampkami Źródło:Policja
Zepsuli świąteczną zabawę, czy zrobili to, co do nich należało? Policjantom nie spodobała się dekoracja, jaką pewien młody kierowca udekorował swój samochód.

O kierowcy z Pomorza, który postanowił udekorować swój samochód marki BMW, napisali na portalu X sami pomorscy policjanci. Temat pociągnął serwis Moto.pl, który drobiazgowo wyjaśnił, do czego doszło i kto miał w tym wypadku rację.

twitter

Zaczęło się od kontroli, jakiej poddany został kierowca BMW z Pomorza. Z okazji świąt Bożego Narodzenia postanowił udekorować swoje auto lampkami choinkowymi, podobnie jak wiele osób dekoruje balkony, czy domy. Moda przyszła do Polski ze Stanów Zjednoczonych i jest coraz powszechniejsza, jednak – przyznajmy – nie na samochodach.

Auto z iluminacją wzbudziło zainteresowanie patrolu policyjnego. Mundurowi zatrzymali kierowcę i nakazali mu zdjąć dekorację, którą ten pieczołowicie nakładał na wóz, co – jak się później okazało w rozmowie – zajęło mu aż 1,5 godziny. Jak pisze Moto.pl "światełka znalazły się na całej karoserii auta włącznie z drzwiami, dachem i bagażnikiem".

Co ważne, prawdopodobnie z okazji świąt, policjanci zrezygnowali z zamiaru ukarania kierowcy. Warunek był tylko jeden: usunięcie świątecznych lampek z samochodu.

Spór o dekorację

Czy policjanci okazali się służbistami, czy postąpili słusznie? Jak czytamy w medium, sprawa jest jednoznaczna. „Ustawa Prawo o ruchu drogowym oraz rozdział 3 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych oraz niezbędnego wyposażenia pojazdów dopuszczonych do ruchu publicznego precyzyjnie określają, w co musi, a w co nie może być wyposażony samochód”. Na aucie nie można montować lampek choinkowych, uszu renifera, nosów Rudolfa, ani tego typu ozdób.

Wyposażenie tego typu może zakłócić działanie pokładowej elektroniki z czujnikami na czele, ale też być niebezpieczne dla ofiar kolizji czy wypadków. Świąteczna iluminacja może też oślepiać innych uczestników ruchu.

Na koniec dla porządku dodajmy, że podejście policjantów nie znalazło poparcia wśród komentujących na portalu X. Wiele osób uznało, że dekoracja starej beemki nie była żadnym zagrożeniem, a mundurowi zepsuli młodemu kierowcy pomysł.

Czytaj też:
Spotkał się w parku dziewczyną. Po kilku minutach doszło do tragedii
Czytaj też:
Z niewyjaśnionych przyczyn spadł na jezdnię. Zginął pod kołami bmw
Czytaj też:
Ćwiczył drift na rondzie w Oleśnicy. Kierowca bmw nie wiedział, że jest filmowany

Źródło: Policja / Moto.pl