Według specjalistów, wspomniany mit jest kolejnym, który związany jest ze starszymi samochodami. Było to rozwiązanie stosowane przez kierowców lata temu, aby olej napędowy nie zamarzał. O ile takie działanie mogło się sprawdzić w starych autach, których układy były w stanie poradzić sobie z przefiltrowaniem takiego koktajlu, to dziś absolutnie nie powinno się tego robić.
Czasy się zmieniły
Nowoczesne silniki wysokoprężne wyposażone są w układy Common Rail lub pompowtryskiwacze i nawet najmniejsza ilość benzyny może być dla nich bardzo szkodliwa. Mechanicy przestrzegają, że może to skutkować trwałym uszkodzeniem silnika, ewentualna regeneracja będzie bardzo droga, a w skrajnych przypadkach konieczna będzie wymiana motoru na nowy.
Inne paliwo zimą
Tymczasem w Polsce już od listopada na stacjach paliw letni olej napędowy zastępowany jest zimowym i nie ma potrzeby dolewania dodatkowo benzyny. Niemniej należy tankować samochody na dużych, sprawdzonych stacjach. Małe, na uboczach mogą nie zapewniać dostatecznej jakości paliwa z uwagi na jego małą rotację.
Czytaj też:
Czy warto czekać ze zmianą opon na zimówki do pierwszego śniegu?