W obliczu niepewnych warunków ekonomicznych globalne zainteresowanie samochodami elektrycznymi spada. Przy zakupie nowego pojazdu większość polskich konsumentów również zdecyduje się na silnik spalinowy – wynika z raportu 2024 Global Automotive Consumer Study, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte.
Ankieta ogólnoświatowa
W ramach 15 edycji badania 2024 Global Automotive Consumer Study firma Deloitte przeprowadziła ankietę wśród 27 tys. konsumentów pochodzących z 26 państw świata, w tym Polski. Jej celem była weryfikacja trendów, mających największy wpływ na branżę motoryzacyjną. Badani odpowiadali na pytania dotyczące m. in. zainteresowania pojazdami elektrycznymi (BEV), postrzegania marek, wdrażania technologii łączności oraz subskrypcji samochodów. – Niepewność dotycząca globalnych warunków gospodarczych i wynikające z niej obniżenie kondycji finansowej konsumentów przyczyniły się do spadku zainteresowania pojazdami z napędem alternatywnym na wielu rynkach. Ponad połowa Polaków zadeklarowała, że przy zakupie następnego samochodu zdecyduje się na benzynę lub diesla. To o 10 punktów procentowych więcej niż rok temu. Mimo państwowych dotacji i systematycznego spadku cen pojazdów elektrycznych odejście od samochodów spalinowych będzie stanowiło powolny proces – mówi Bartek Swatko, dyrektor w dziale Clients & Industries, lider sektora motoryzacyjnego w Deloitte.
Hybrydy w górę
Samochody hybrydowe (HEV) nadal zajmują drugą pozycję zestawienia preferencji wyboru w Polsce (17 proc.) i większości krajów. Zwolennicy hybryd z możliwością ładowania (PHEV) oraz w pełni elektrycznego napędu (BEV) stanowią jedynie jedną dziesiątą polskich konsumentów. Tymczasem aż co trzeci ankietowany z Chin zdecyduje się na elektryka. W przypadku Polski, jak i większości innych rynków najmocniejszym argumentem za zakupem samochodu elektrycznego pozostaje niższy koszt ładowania niż zakupu paliwa (60 proc. polskich respondentów). Obawa o zmiany klimatyczne plasuje się na drugim miejscu (51 proc.).
Infrastruktura podstawą elektryfikacji
Choć najczęściej podawanym kontrargumentem przeciwko zakupowi samochodu elektrycznego jest cena, to obawy Polaków w dużej mierze związane są z kwestią ładowania pojazdu. Na wielu rynkach dominuje preferencja zasilania samochodu w domu, np. aż 82 proc. amerykańskich respondentów najczęściej korzystałoby właśnie z tej opcji. W Polsce proporcje osób wybierających publiczne stacje ładowania i domową infrastrukturę wynoszą odpowiednio 40 i 49 proc.
Czytaj też:
Kolejne miliony na dopłaty do leasingu w programie „Mój elektryk”Czytaj też:
Elektryki z dobrymi osiągami. 4 modele warte uwagi