Nieuczciwi sprzedawcy samochodów. Jak najczęściej oszukują?

Nieuczciwi sprzedawcy samochodów. Jak najczęściej oszukują?

CERT ostrzega przed oszustami
CERT ostrzega przed oszustami Źródło:Shutterstock / Motortion Films
Na rynku nie brakuje oszustów, którzy sprzedając używane auta próbują zarobić na nich jak najwięcej kosztem kupujących. Eksperci wskazują na najpopularniejsze oszustwa.

Eksperci CarVertical zebrali najpowszechniejsze metody działania oszustów. Oto one.

Płacisz z góry i nie dostajesz auta

Nieuczciwi sprzedawcy zamieszczają ogłoszenia dotyczące samochodów, które wyglądają bardzo okazyjnie. Następnie przekonują potencjalnego nabywcę, że samochód jest przechowywany w odległej lokalizacji i proszą o przelanie pieniędzy przed dostarczeniem pojazdu. Często udają, że to jedyna szansa, ponieważ inni kupujący już ustawili się w kolejce. Płatność z góry jest jedynym sposobem na zakup tego atrakcyjnego auta. Gdy pieniądze zostaną przelane, ogłoszenie i samochód znikają. Urywa się także kontakt ze sprzedającymi.

Kupujesz w salonie, którego… nie ma 

Oszuści tworzą fałszywe strony internetowe salonów aut używanych, na których prezentują bardzo atrakcyjne oferty. Często strony te wyglądają bardzo podobnie do stron znanych sieci dealerskich, mogą mieć również niemal identyczne adresy internetowe. Tu również oferty są bardzo okazyjne, a samochody sprzedają się w ekspresowym tempie i jedynym sposobem na to, by upolować okazję jest zapłata z góry lub przynajmniej wpłacenie większej części wartości pojazdu. Po przelaniu pieniędzy kontakt się urywa, a strona internetowa znika.

Ukrywanie faktu importu samochodu

Czasami sprzedawcy nie chcą ujawnić faktu, że samochód był sprowadzony. Nawet jeśli auto przyjechało do Polski 5 lub 8 lat temu, będzie to cenna informacja dla kupującego, który właśnie od tego może uzależnić swoją decyzję o zakupie. Zatajenie informacji o pochodzeniu auta na etapie ogłoszenia czy wstępnej rozmowy przez telefon może także utrudnić sprawdzenie jego przebiegu.

Facebook Marketplace

Towar wystawiony na forach społecznościowych w grupach zakupowych nie zawsze jest zgodny z opisem albo… w ogóle nie istnieje. Dotyczy to zarówno samochodów jak też części zamiennych lub tuningowych. Niestety, takie grupy zakupowe, np. Facebook Marketplace mają niewielką kontrolę jakości, nie ma tam weryfikacji sprzedających, nie istnieje także obsługa klienta. Z tego powodu bardzo często dochodzi tu do różnego rodzaju oszustw – włączenie z pobieraniem pieniędzy za towar, którego nie ma.

Cofanie licznika

Oszustwa polegające na cofaniu licznika są nagminnie praktykowane przez oszustów, którzy chcą sztucznie zwiększyć wartość sprzedawanego samochodu. W starszych samochodach liczniki cofa się mechanicznie, w nowszych – za pomocą komputera. Efekt jest jednak zawsze taki sam – płacisz zbyt wiele za samochód, który ma na liczniku znacznie mniejszy przebieg niż w rzeczywistości.

Ukrywanie uszkodzeń

Statystycznie każdy samochód co kilka lat ulega jakiejś stłuczce lub wypadkowi. Ale jeśli po odbudowie trafia do sprzedaży, nie każdy sprzedawca chce o tym fakcie poinformować kupującego. Im droższy samochód, tym bardziej zaawansowane sposoby maskowania śladów napraw powypadkowych. Istnieje wiele sposobów na to, aby poznać prawdę przed zakupem. Są to m.in. kontrola w warsztacie blacharsko-lakierniczym, badanie grubości lakieru, a także zakup raportu o historii pojazdu.

Fałszowanie raportów historii pojazdu

Niektórzy nieuczciwi sprzedawcy sami udostępniają kupującym raport z historii pojazdu, tyle tylko, że jest on sfałszowany, ponieważ nigdy nie został pobrany z bazy, ale opracowany na komputerze sprzedającego. Dlatego kupujący powinni samodzielnie wygenerować raport historii, aby uniknąć oszustwa.

Ukrywanie przeszłości (taxi, auto z wypożyczalni)

Bardzo dużo samochodów używanych ma za sobą przeszłość na taxi, w wypożyczalniach albo na nauce jazdy. Takie auta kuszą, ponieważ są krajowe, nierzadko mają pełną historię serwisową. Ukrycie dotychczasowego charakteru eksploatacji może istotnie zwiększyć ich wartość na rynku wtórnym, więc jest olbrzymią pokusą dla nieuczciwych sprzedawców. Nie trzeba nikomu wyjaśniać, że samochody po taxi czy po wypożyczalniach są zazwyczaj mocniej wyeksploatowane niż te, użytkowane prywatnie.

Sprzedaż aut po kradzieży

Prawie wszystkie skradzione pojazdy kończą jako części zamienne na czarnym rynku, ale czasami mogą jednak trafić do ogłoszeń. Przypominamy o tym i zachęcamy do dokładnej kontroli dokumentów pojazdu, weryfikację w bazie policji oraz sprawdzenie danych w raporcie o historii pojazdu.

Podejrzane schematy płatności

Nieuczciwi sprzedawcy mogą twierdzić, że nie akceptują przelewów bankowych, ale preferują płatności za pośrednictwem usług takich jak Western Union. Jest to sygnał ostrzegawczy dla kupującego, ponieważ oszuści mogą tworzyć fałszywe identyfikatory i pobierać pieniądze nie dając w zamian samochodu.

Czytaj też:
Salony samochodowe pełne kupujących. To rok zaskoczeń
Czytaj też:
Sprawdzone samochody używane. W Lexusie idą głównie hybrydy

Opracował:
Źródło: CarVertical