Przed wyjazdem na urlop. Tę drobną część warto wymienić, dla zdrowia

Przed wyjazdem na urlop. Tę drobną część warto wymienić, dla zdrowia

Wymiana filtra kabinowego
Wymiana filtra kabinowego Źródło: PZL Sędziszów
Lato w pełni, upały ze zmiennym natężeniem nawiedzają Polskę. Tymczasem rodacy wybierają się na dłuższe i krótsze wyjazdy. W tym czasie warto zadbać o klimatyzację i jej wydajność, wymieniając filtr kabinowy. Jaki wybrać?

Zużyty filtr sprawia, że klimatyzacja nie działa prawidłowo. Wymiana filtra oznacza poprawę jej wydajności, nawet jeśli jest już stara i zużyta. Zapchany filtr kabinowy z pewnością oznacza zmniejszenie siły wentylacji, ale także wpływa na wszystkie podzespoły klimatyzacji. Dmuchawa jest wówczas obciążona, co przekłada się na jej znacznie szybsze zużycie.

Zasada działania filtra kabinowego jest taka, że wychwytuje pyły i nieczystości z układu klimatyzacji. By to robić, stawia opór układowi klimatyzacji. Lepiej jest, jeśli ten opór jest mniejszy.

Lepiej wybrać coś przyzwoitego

Eksperci zachęcają, by nie oszczędzać na filtrze, tak jak zresztą na innych kluczowych podzespołach układu klimatyzacji i samochodu w ogóle. Polecają zastosowanie sprawdzonego, renomowanego filtra. Powinien być dopasowany do kasety filtra, być wykonany z najwyższej jakości materiału i mieć dużo plis, by uzyskać kluczową, dużą chłonność.

Filtr, jak kontynuują eksperci, powinien być również wymieniany regularnie. Dwa razy do roku to optimum, jednak zdarza się, że filtr zanieczyszcza się wcześniej, w związku z tym dobrze jest sprawdzać jego stan, jeśli np. mieszka się w szczególnie narażonym na zanieczyszczenie rejonie kraju. Nie zmienia to faktu, że wiodący producenci oferują różne typy filtrów, które charakteryzują się różnymi parametrami. Zwłaszcza mniej znający się na rzecz użytkownicy, zadają sobie pytanie, który typ będzie optymalny. Oto rodzaje filtrów i krótki opis ich cech.

Filtr papierowy (w rzeczywistości włókninowy)

Najmniej skuteczny, a jednocześnie najtańszy. W związku z tym eksperci polecają, by wymieniać go częściej. Nie filtruje zapachów, bo nie ma takiej technicznej możliwości. Z drugiej będzie filtrem, który – jeśli nie będzie regularnie wymieniany – samemu generować nieprzyjemne zapachy. Dwukrotna wymiana w ciągu roku powinna być rozwiązaniem.

Jak wspomnieliśmy, jest najtańszy. A jednak doskonale sprawdza się, jeśli chodzi o swoje podstawowe zadanie. Skutecznie filtruje zanieczyszczenia (suche liście, pyły). Chroni płuca pasażerów i układ klimatyzacji, wydłuża żywotność wentylatora dmuchawy i jest skuteczny w powstrzymaniu pyłków roślinnych, które są zmorą alergików.

Czytaj też:
Tańsza podróż na wakacje. Jak oszczędzić na jeździe?

Filtr z warstwą węgla aktywowanego

Filtruje powietrze równie skutecznie, jak pierwszy filtr, ale daje dodatkowy bonus: powstrzymuje przykre zapachy. Jest skuteczny równie, jak filtr włókninowy, ale od niego droższy. Nie do końca, ale w pewien sposób hamuje rozwój pleśni i grzybów na swojej powierzchni.

Filtr z cząstkami nano-miedzi i nano-srebra

Najdroższy, a zatem i najlepszy z filtrów, posiadający topowe zalety. Jest oczywiście najdroższy, zatem przez ceniący sobie propozycje budżetowe, zniechęcający cenowo. Oferta premium ma swoje zalety, ale też wady i jest nią właśnie cena.

Filtr ma przeciwdrobnoustrojową powłokę, koloidalną warstwę z roztworów srebra i miedzi. Ta warstwa doskonale zwalcza bakterie, alergeny, pleść i grzyby. Produkt ma kilka warstw filtrujących, a także specyficzne certyfikaty (np. produkt PZL Sędziszów Silver Nano Protect powstrzymuje grzyby, takie jak Aspergillus brasiliensis (niger) i pleśń Bacillus subtilis.

Im rzadziej się zmienia, tym lepszy filtr

– Nawet podstawowy filtr kabinowy wymieniany systematycznie spełnia swoje podstawowe zadanie i zatrzymuje zanieczyszczenia stałe niszczące układ klimatyzacji i nasze płuca. Dla osób, które serwisują samochody w trybie long life i wymieniają filtr tylko raz w roku, polecam produkty premium. Ich działanie przeciwbakteryjne jest wynikiem tworzenia kompleksu biochemicznego i katalitycznego działania srebra i miedzi, enzymów bakteryjnych i wirusowych, a także zjawiska metabolizmu tlenu – mówi Dominik Zwierzyk z PZL Sędziszów.

Czytaj też:
Auta popowodziowe. Jak je rozpoznać i czy warto kupić?
Czytaj też:
Jedziemy na wakacje. I oszczędzamy na paliwie, na 8 sposobów

Opracował:
Źródło: PZL Sędziszów