Na trudne czasy... Lamborghini. Historyczne wieści od supermarki

Na trudne czasy... Lamborghini. Historyczne wieści od supermarki

Lamborghini Lanzador
Lamborghini Lanzador Źródło: Lamborghini
Włosi z Lamborghini nie zatrzymują się. Ubiegły rok był dla nich łaskawy, ale to, co dzieje się w tym, zaskakuje nawet ich samych. Wygląda na to, że mogliby otworzyć kolejną fabrykę, a bogaci tego świata i tak wykupiliby jej produkcję.

Ogromny światowy popyt na supersamochody nie jest tajemnicą. Należący do promila najbogatsi Europejczycy, Azjaci i Amerykanie, wykupują właściwie wszystko, co jest im oferowane, na dodatek na pniu. Triumfy święci zarówno Ferrari, jak i Bentley, Aston Martin, czy Maserati. Także najdroższe, czy limitowane auta BMW, Mercedesa-Benza, Audi nie wymagają reklamy, bo schodzą na pniu.

Historyczne wyniki

Do bardziej niż udanych ostatnie miesiące może zaliczyć również Lamborghini. Włosi po raz kolejny odnieśli historyczny sukces sprzedażowy. Przełożyło się to także na przychody i zysk. Za sukces medal powinny dostać przede wszystkim trzy modele produkowane w fabryce w Sant'Agata Bolognese: to hybrydowe Revuelto, SUV Urus i schodzący ze sceny spalinowy Huracán. W pierwszym półroczu z salonów swoim nowym Lamborghini wyjechało 5558 osób. Przychody firmy, należącej do Grupy Volkswagen, wzrosły o 14,1 proc. Z kolei zysk sięgnął niemal pół miliarda euro (dokładnie 458 mln euro).

– Jesteśmy niezwykle dumni z osiągniętych rezultatów. Przechodzimy przez kluczową fazę, wspieraną największą inwestycją w historii firmy, której głównym celem jest rozszerzenie naszej oferty produktowej. Proces ten wymaga znacznych zasobów, ale jest niezbędny do utrzymania naszego wzrostu i zapewnienia, że Automobili Lamborghini pozostanie innowatorem i liderem w sektorze luksusowych samochodów supersportowych – mówi Stephan Winkelmann, prezes i dyrektor generalny Automobili Lamborghini. Dodał, że rentowność firmy osiągnęła imponujące 28,2 proc.

Popyt jest wszędzie

Lamborghini sprzedaje się doskonale wszędzie, w Europie i na Bliskim Wschodzie (2498 aut), w obu Amerykach (1849 sztuk) i Azji z Australią (1211 samochodów). Głównym rynkiem pozostają Stany Zjednoczone (1621), przed Niemcami (595), Wielką Brytanią (514), Japonią (354) i Chinami (337).

Revuelto zostało wyprzedane na 2 najbliższe lata, wszystkie Huracany do końca produkcji mają już nabywców, a produkcja Urusa na najbliższy rok jest zabezpieczona, wszystkie auta zostały już zamówione.

16 sierpnia czeka nas prezentacja następcy Huracana. Auto będzie wozem HPEV (High Performance Electrified Vehicle), który zamknie proces hybrydyzacji gamy. Będzie wyposażony w silnik V8, podwójnie doładowany, z dodatkowym silnikiem elektrycznym.

Czytaj też:
V10 pożegnany. A następca Huracána będzie wyposażony w hybrydowy silnik V8
Czytaj też:
Wszystkie ewolucje Lamborghini Huracána. Wszechstronność na sportowo

Opracował:
Źródło: Lamborghini