Škoda Octavia od lat jest samochodem w topie aut wybieranych przez Polaków. Przylgnęła do tego modelu etykieta auta służbowego i chyba w Škodzie się już z nią pogodzono. Bo przecież nic w tym złego, że Škoda Octavia jest wybierana do firm, jako auto flotowe. To świadczy zdecydowanie na korzyść tego modelu,
Teraz w polskim konfiguratorze pojawiły się dwie nowe wersje Škody Octavii: Essence i RS. W wersji Essence dodano wyposażenia, przydatnego w codziennej jeździe, a wpływającego na bezpieczeństwo. W standardzie są między innymi funkcje Front Assist i Lane Assist oraz funkcja wykrywania zmęczenia kierowcy. Do tego dochodzi rozpoznawanie znaków drogowych i cyfrowy zestaw wskaźników Digital Display we wnętrzu. Wersja Essence została wzbogacona o funkcję Kessy GO i czujniki parkowania (z tyłu). W tej wersji lepsza jest widoczność, a to za sprawą light and rain assist i świateł LED z przodu i z tyłu (w standardzie).
Wersję Essence można zamówić ze wszystkimi wersjami napędu. A to oznacza, że zamówić auto można z jednym z dwóch silników benzynowych o mocy 85 kW (115 KM) lub 110 kW (150 KM) o pojemności 1.5 połączonych z manualną skrzynią biegów, dwóch hybryd, o mocy 85 kW (115 KM) lub 110 kW (150 KM) połączonych z automatyczną skrzynią biegów DSG oraz dwóch silników dieslowskich, o mocy 85 kW (115 KM) z ręczną skrzynią biegów, lub o mocy 110 kW (150 KM) z automatyczną przekładnią.
Sportowe wrażenia
Škoda Octavia w wersji RS dostarcza sportowych wrażeń. Inaczej wygląda, linie nadwozia są poprowadzone ostrzej, zawieszenie obniżono o 15 mm zawieszeniu. Motorem Škody Octavii RS jest silnik o mocy 195 kW (265 KM). Jego moc została podniesiona względem poprzedniej jednostki 15 kW (20 KM). Silnik został połączony ze skrzynią automatyczną. Moc trafia na przednią oś. W aucie został zastosowany elektroniczny system różnicowy, który kontroluje przekazywanie mocy na koła. Manetki do zmiany biegów znajdują się przy kierownicy.
Czytaj też:
Wybór samochodów używanych coraz mniejszy. Będzie trzeba brać, co jest?Czytaj też:
Polscy przedsiębiorcy w salonach ograniczają zakupy. To niepokojący sygnał