Przypomnijmy, w sierpniu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zarządzający programem „Mój Elektryk”, poinformował, że pieniądze na dopłaty do zakupu elektryków w ścieżce leasingowej (dla firm) skończyły się. W związku z tym dopłat od początku września 2024 roku, do końca roku, nie będzie, a program ma ruszyć ponownie od 1 stycznia 2025 roku. Protestowały firmy leasingowe, protestowali eksperci, podnosząc, że samochody w Polsce kupują głównie firmy, w związku z czym sprzedaż elektryków poleci na łeb na szyję, jak na przykład w Niemczech, gdzie również zrezygnowano z dopłat. NFOŚiGW zapowiedział, że ustalane są nowe zasady i kwoty „Mojego Elektryka”.
Firmowy „Mój Elektryk”
Sytuację postanowił marketingowo wykorzystać polski importer Hyundaia. Hyundai Motor Poland uruchomił swój własny program „dopłat”, wdrażając upust 18 750 zł (czyli tożsamy z dopłatą z „Mojego Elektryka”) do każdego nowego modelu elektrycznego marki, zakupionego na firmę w finansowaniu Hyundai.
Przy promocji w Hyundaiu sprawy formalne załatwia się na dodatek prościej. Nie trzeba deklarować przebiegu, trzeba jedynie skorzystać z produktów finansowych Hyundaia. Przebieg auta, ani inne parametry nie są brane pod uwagę. Oferta obejmuje elektryczną Konę, Ioniqa 5 i Ioniqa 6 i łączy się z innymi promocjami (kalkulacje w programie Hyundai Fleet Lease dotyczą okresu finansowania na 2 lata przy wpłacie własnej 15 proc.).
Raty po dopłacie od Hyundaia
Raty (które zawierają pakiet serwisowy i assistance i kalkulowane są na podstawie ceny obniżonej o obowiązujące upusty z uwzględnieniem dodatkowej dopłaty do elektryków Hyundai) wynoszą:
-
Kona Smart 136 KM, 49 kWh, rata netto: 462 zł
-
Kona Smart 204 KM, 65 kWh, rata netto: 556 zł
-
Ioniq 5 Dynamiq 170 KM, 65 kWh, rata netto: 1320 zł
-
Ioniq 5 Techniq 325 KM, AWD, 77 kWh, rata netto: 1742 zł
-
Ioniq 5 N 650 KM, AWD, 84 kWh, rata netto: 2660 zł
-
Ioniq 6 225 KM, RWD, 77 kWh, rata netto: 1392 zł.
Czytaj też:
Polacy kupują coraz więcej samochodów. Wiemy, które są najpopularniejszeCzytaj też:
Jakimi autami jeżdżą Europejczycy? Jest nowy ranking