Kia weźmie udział w targach IAA w Hanowerze (kiedyś były to słynne targi motoryzacyjne w Monachium) po raz pierwszy. I od razu wejdzie z mocnym, nietypowym dla siebie i nowatorskim przekazem: motoryzacja zmienia się, a koreański koncern chce iść w awangardzie tych zmian.
W dniach 16-22 września 2024 roku oficjalnie pokaże Europie premiery koncepcyjnych modeli PBV pod swoją marką. Takie auta Kia zapowiadała, ale chyba dopiero oficjalna premiera pokaże, co marka ma na myśli. Dzięki nowym pojazdom Kia zamierza wejść na rynek lekkich pojazdów użytkowych (LCV) z nowoczesną gamą przeznaczoną do określonych celów.
Dostawczaki szyte na miarę
Żeby zrozumieć o co chodzi, jeszcze przed premiera, rozwińmy skrót PBV. Oznacza to „Platform Beyond Vehicles” (platforma poza pojazdami). Chodzi o auta, które mają wspólne podwozie, ale już zabudowę bardzo łatwą do dostosowania do konkretnych rzeczy.
Na stoisku marki Kia zostaną pokazane modele na razie koncepcyjne, ale bardzo bliskie ostatecznemu wyglądowi i funkcjonalności – PV5 High Roof, PV5 People Mover, PV5 3D i PV7. Wszystkie to elektryczne, skomunikowane z otoczeniem i łatwe do zabudowy modele PBV marki Kia, mające wywrócić do góry nogami rynek LCV. Realny europejski debiut rynkowy modeli zaplanowano na połowę 2025 roku.
– Nasze elastyczne w zabudowie i wszechstronne modele PBV zmienią logistykę i transport. Zorientowane na klienta podejście do zabudowy i elektryczna platforma, którą można dostosować do różnych potrzeb z zakresu mobilności stanowią o ich sile – mówi Marc Hedrich, prezes marki Kia w Europie.
Od pomysłu do wprowadzenia do produkcji, modele PBV marki Kia projektowano w taki sposób, aby były dobre zarówno dla klientów biznesowych, jak i indywidualnych. Jak w rzeczywistości będą się prezentować, dowiemy się już w połowie września.
Czytaj też:
Kia zmienia strategię. Elektryki tak, ale Koreańczycy im nie ufająCzytaj też:
Kia buduje fabrykę do produkowania aut szytych na miarę. To początek wspinaczki na szczyt