Ford opatentował unikalny system wykrywania narkotyków w samochodach marki. System będzie monitorował pojazd, aby nikt nie podłożył w nim narkotyków. Ma zapobiec temu, aby ludzie stawali się „nieświadomymi przemytnikami”, wykorzystywanymi przez handlarzy narkotyków, głównie fentanylu.
Amerykański problem
Bądźmy szczerzy, ten temat nie dotyczy Polski. W naszym kraju przemyt narkotyków odbywa się na innych zasadach, o których więcej może powiedzieć policja. Na pewno jednak narkotyków nie przewozi się nielegalnie przez granicę, ponieważ większość sąsiadów Polski należy do Unii Europejskiej, formalnie granic więc nie ma. Zostawmy zatem nasz kraj i jego narkotykowe problemy.
Temat dotyczy Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że kartele narkotykowe, głównie z Meksyku, namierzają auta Amerykanów i umieszczają w nich zakazane substancje. Nieświadomi kierowcy przewożą je potem przez granicę, głównie w kołach. A już po drugiej stronie, w Stanach Zjednoczonych, auta są przejmowane przez pracowników karteli. Problem wydaje się wydumany, ale jest realny. Na tyle, że Ford – producent najpopularniejszego pickupa świata, modelu F-150, używanego powszechnie na południu kraju – postanowił coś z tym zrobić.
Czujniki i radary antynarkotykowe
Nowoczesne pojazdy są wyposażone w kamery, radary, mikrofony i inne zaawansowane technologicznie czujniki, dzięki którym są inteligentniejsze niż kiedykolwiek. Potrafią wykrywać i zapobiegać nieuchronnym kolizjom, określać, czy kierowca jest zbyt zmęczony, aby prowadzić i monitorować martwe pola. Wkrótce będą także umiały rozpoznać, czy właściciel nie jest niczego nieświadomym w precyzyjnym planie karteli narkotykami.
Nowy patent Forda został złożony do urzędu patentowego w marcu 2023 r. Opisuje on „nieznany system wykrywania ładunku i gromadzenia dowodów”, zaprojektowany w celu zapobiegania temu, aby właściciele pojazdów stawali się „ślepymi mułami” (angielskie określenie „blind mule” oznacza nieświadomego przemytnika) dla handlarzy narkotyków. „Ślepe muły” to osoby przyłapane na przekraczaniu granicy z narkotykami, o których nie wiedziały.
System Forda ma zapobiegać tego typu przestępstwom na różne sposoby i za pomocą różnych czujników i kamer w pojeździe. Będą one w sobie tylko znany sposób sprawdzać masę pojazdu, nasłuchiwać podejrzanych aktywności w pobliżu i skanować nieznane częstotliwości radiowych sygnałów. To dlatego, że kartele często właśnie w ten sposób lokalizują swojej ofiary, aby odzyskać przemycany towar już po drugiej stronie granicy.
Monitorowanie nowych czasów
Jeśli system wykryje jakąś nietypową aktywność — na przykład kogoś stojącego zbyt blisko pojazdu przez zbyt długi czas — może aktywować kamery, nagrać otoczenie i zapisać materiał jako dowód. Każdy dodatkowy ciężar dodany do pojazdu, na przykład kilkadziesiąt kilogramów narkotyków, sprawi, że pojazd będzie jeździł inaczej, co zostanie wykryte przez system Forda. To na razie tylko patent, a firmy uwielbiają chronić własność intelektualną, zatem nie znamy wszystkich szczegółów.
Jeśli problem wydaje się wam wydumany, to wiedzcie tylko, że w samym 2023 roku udało się schwytać kilkuset „ślepych mułów” na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Większość miała potem ogromne problemy prawne z udowodnieniem własnej niewinności. Ilu „ślepych mułów” przejechało przez granicę? Można się tylko domyślać, że wielokrotnie więcej, niż zostało schwytanych. Epidemia opioidów, zwłaszcza fentanylu, sprawiła, że kartele sięgają po coraz nowe metody, by dostarczyć narkotyki na największy rynek świata: amerykański właśnie.
Czytaj też:
Szef Forda: „Chińskie samochody są dla nas śmiertelnym zagrożeniem”Czytaj też:
Ford F-150 w Polsce. Co z homologacją, gwarancją i częściami? Rozwiewamy wątpliwości