Audi jak Lambo. Mocarne SQ8 ma 435 KM

Q8 to nowocześniejsza, modniejsza i bardziej spektakularna wersja Q7. Kwestią czasu było więc dodanie najmocniejszej wersji. Jest SQ7, musi być też SQ8, z potężnym dieslem. Tym bardziej, że konkurencja nie śpi. Każdy liczący się producent SUV-ów za dużo pieniędzy, czyli premium, ma w swojej ofercie coś oszałamiającego. I już nawet nie mówimy o Lamborghini Urusie czy Bentleyu Bentaydze, ale BMW X5 M50d, Jeepie Grand Cherokee Trackhawku czy tuningowanych przez AMG terenówkach Mercedesa.

Audi postawiło na diesla, tak samo jak w sportowych modelach S – S6, S7, S4. I na moment obrotowy raczej niż moc. Bo pracujący pod maską nowego SQ8 wysokoprężny motor 4.0 TDI ma aż 900 Nm momentu obrotowego. Sama moc wynosi z kolei 435 KM i jest oczywiście przenoszona na obie osie za pośrednictwem zaawansowanego napędu quattro. Osiągi? Audi SQ8 TDI osiąga 100 km/h w 4,8 s.

SUV Audi ma dwie sprężarki. Nie działają jednak jednocześnie. By auto było bardziej elastyczne podczas prędkości autostradowych jedna sprężarka działa do 2200 obr./min., a potem dołącza się druga. Obie wspiera elektryczna sprężarka działająca podczas ruszania i przyspieszania, zasilana z 48-woltowej sieci elektrycznej (SQ8 to miękka hybryda). Cały układ pozwala „żeglować”, czyli między 55, a 160 km/h rekuperować energię, toczyć się na biegu jałowym lub jechać ze zgaszonym silnikiem do 40 s.
Jak wspomnieliśmy spora moc przenoszona jest na wszystkie koła (quattro) za pośrednictwem skrzyni Tiptronic. Na przednią oś trafia 40 proc., a na tylną pozostałę 60 proc. Audi SQ8 można opcjonalnie wyposażyć w sportowy mechanizm różnicowy.
Zresztą lista opcji jest bardzo bogata. Znajdują się na niej m.in. aktywne zawieszenie, hamulce ceramiczne, lepsze audio. Jak to w przypadku tego typu aut cena wersji ostatecznej w porównaniu z wyjściową może się różnić nawet dwukrotnie.