Piraci drogowi w nadchodzące wakacje nie będą surowiej karani
Z rządowych wyliczeń wynikało, że do końca 2020 roku, z powodu nowych przepisów, prawo jazdy stracić miało 40 tys. kierowców. Nowe prawo nie zacznie obowiązywać na początku lipca.
Niedawno (w maju 2020 roku) przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury potwierdził dla Moto.pl, że nowe prawo zacznie obowiązywać od wakacji (zaczynają się w lipcu). – Liczymy, że parlament zajmie się tą ustawą bez zbędnej zwłoki. Założeniem ministerstwa jest, by nowe przepisy kodeksu drogowego zaczęły obowiązywać w wakacje, ale czy będzie to koniec czerwca, początek lipca, czy jego druga połowa zależy od tego, jak szybko przejdą prace przez obie izby parlamentu – powiedział Rafał Weber, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Te założenia okazały się zbyt optymistyczne. Z trzech nowych przepisów, dwa nie budzą wątpliwości (o prędkości). Kością niezgody okazał się trzeci – dotyczący pierwszeństwa dla pieszych.
O jakie przepisy chodzi?
W wakacje 2020 roku miało zacząć obowiązywać pierwszeństwo pieszych jeszcze przed przejściem, co zapowiedział w expose premier Mateusz Morawiecki. Ministerstwo Infrastruktury zakończyło oficjalnie prace nad projektem.
Oprócz regulacji pierwszeństwa pieszych jeszcze przed przejściem parlament miał uchwalić jeszcze dwa inna postulowane przez rząd regulacje. Pierwszą z nich było ujednolicenie limitu prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h bez względu na porę dnia, a drugą wprowadzenie utraty prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h także poza terenem zabudowanym (dotąd jedynie w terenie zabudowanym).
O ile dwa ostatnie przepisy nie wzbudziły kontrowersji, to pierwszeństwo dla pieszych już tak. Podczas konsultacji społecznych – jak donosi „Auto-Świat” – pojawiły się kontrowersje.
Votum separatum instytucji
Oto opinia Politechniki Krakowskiej: „Dotychczasowa praktyka wyznaczania przejść dla pieszych w miastach spowodowała na niektórych ulicach takie ich zagęszczenie, że nowe zasady ruchu (udzielenie pierwszeństwa pieszym) mogą doprowadzić do istotnego ograniczenia przepustowości ulic i zwiększenia udziału zatorów w ruchu oraz zwiększenia emisji spalin”.
A tak napisały Tramwaje Warszawskie: „Zmiana ta (…) wbrew słusznym, co do zasady, intencjom Ustawodawcy, niekorzystnie wpłynie na bezpieczeństwo ruchu drogowego na przejściach dla pieszych przez torowisko. Wynika to m.in. z faktu, iż tramwaje mają zdecydowanie dłuższą drogę zatrzymania niż samochód przy tej samej prędkości początkowej. Co więcej, Spółka obawia się wzrostu liczby wypadków aż w dwóch obszarach: wypadki z udziałem pieszych, którzy nie mają obowiązku posiadania wiedzy na temat możliwości zatrzymania tramwaju; wypadki z powodów przewróceń pasażerów znajdujących się wewnątrz tramwajów, w sytuacji, gdy prowadzący pojazd przez hamowanie będzie próbować uniknąć potrącenia pieszego(...)”.
Czy i kiedy zmiany w kodeksie drogowym zostaną wprowadzone, będziemy informować na Auto.Wprost.pl.