Bezpieczeństwem ruchu drogowego zajął się premier Mateusz Morawiecki już podczas swojego expose. Wówczas zapowiedział, że w drugiej kadencji rząd skupi się na poprawie bezpieczeństwa pieszych i walce z piratami.
Prawo miało zostać zmienione. Bezwzględne pierwszeństwo dla pieszych, czyli obowiązek ustąpienia pieszemu jeszcze zanim wejdzie na przejście, okazał się budzić największe emocje. Do tego doszły dwa inne przepisy. Ujednolicenie limitu prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h bez względu na porę dnia oraz wprowadzenie utraty prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h także poza terenem zabudowanym (dotąd jedynie w terenie zabudowanym).
Teraz Ministerstwo Infrastruktury wprowadzenie w życie bardziej restrykcyjnych przepisów oraz surowszych kar zapowiedziało na lipiec. Wygląda na to, że jeszcze łatwiej niż dotychczas będzie można stracić prawo jazdy.
Sprawa dotyczy dokładnie tych samych trzech spraw. Prawo jazdy tracić się będzie na 3 miesiące za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h poza obszarem zabudowanym. Ujednolicone zostanie obniżenie prędkości pojazdów w obszarze zabudowanym w godzinach nocnych do 50 km/h. I wreszcie piesi dostaną pierwszeństwo. Projekt Ministerstwa Infrastruktury zakłada, że kierowcy będą zobowiązani do dokładnej obserwacji nie tylko przejścia dla pieszych, ale też jego okolicy oraz stworzenia możliwości bezpiecznego przejścia przez jezdnię nie tylko dla pieszych, znajdujących się już na przejściu, ale również dla tych, którzy dopiero wchodzą na przejście. Z kolei piesi będą musieli zachować szczególną ostrożność nie tylko podczas przechodzenia, ale już podczas dochodzenia do przejścia.
Czytaj też:
Pierwszeństwo pieszych przed pasami staje się faktemCzytaj też:
Premier Morawiecki: Piesi będą mieli pierwszeństwo zanim wejdą na pasy