Goldman Sachs przewiduje, jak bedą wzrastać ceny baterii. Co z marzeniami o tanich elektrykach?

Dodano:
Nowa płyta podłogowa dla elektryków Nissana Źródło: Nissan
Wygląda na to, że powszechne przekonanie o tym, że ceny elektryków będą zrównywać się z cenami aut spalinowych, w związku ze spadkiem cen baterii, jest uzasadnione. Nie stanie się to jednak szybko.

O sprawie obszernie pisze Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Jak czytamy, w związku z ostatnią prognozą dotyczącą cen tzw. zielonych metali, analitycy Goldman Sachs zdecydowali się podwyższyć prognozę dla cen baterii do samochodów elektrycznych, ale jednocześnie doszli do wniosku, że w końcu zaczną one spadać.

W górę, a potem w dół

Instytut pisze, że globalny bank inwestycyjny obecnie szacuje, że latach 2022-2023-2024-2025 ceny akumulatorów trakcyjnych będą rosnąć odpowiednio o 18 procent/26 procent/15 procent/8 procent. Oznacza to wzrost ze 133 dolarów/kWh w 2021 roku do 164 dolarów/kWh w 2023 roku, a następnie spadek do 114 dolarów/kWh w 2025 roku.

Jednocześnie, zdaniem banku inwestycyjnego Goldman Sachs, w długiej perspektywie koszt baterii powinien zacząć spadać wraz z postępującymi innowacjami oraz zwiększaniem wydajności produkcji. Równolegle, eksperci banku przewidują, że w skali globalnej sprzedaż samochodów zmniejszy się o 3-5 proc., lecz spadek ten odbędzie się bez udziału pojazdów niskoemisyjnych.

Źródło: IBRM Samar, Goldman Sachs
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...