97-letni kierowca zabił pieszą na chodniku, po czym wjechał w 3 auta stojące na światłach

Dodano:
Tokio Źródło: Unsplash / Jezael Melgoza
Do bulwersującego opinię publiczną wypadku doszło w Japonii. 97-letni kierowca wjechał na chodnik i śmiertelnie potrącił pieszą, po czym wjechał w 3 stojące auta, raniąc 4 kobiety, wśród nich 100-latkę.

Japonia słynie z długowieczności swoich obywateli. Wielu Japończyków aktywnie żyje nawet po przekroczeniu 100 urodzin. Kierowcy po 90 również nie należą do rzadkości.

Tym razem jednak staruszek spowodował tragedię, o której głośno jest zarówno w Japonii, jak i poza nią. 97-letni kierowca wjechał swoim samochodem na chodnik. Potrącił idącą nim kobietę. Jak relacjonuje policja w Fukushimie, poszkodowana doznała urazu głowy i zmarła, mimo dość szybko udzielonej jej pomocy.

Poszkodowana 100-latka

Po zjechaniu z chodnika 97-latek wjechał w czekające na czerwonym świetle 3 auta. Podróżowały nimi kobiety, w wieku 20,70, 80 i 100 lat. Wszystkie doznały w związku z uderzeniem niewielkich urażeń.

Jak relacjonują media, policja prowadzi dochodzenie, czy po śmiertelnym w efekcie potrąceniu kobiety na chodniku, 97-letni kierowca nie chciał zbiec z miejsca wypadku, co doprowadziło do kolejnego. Staruszek jest w rękach organów ścigania, sam również został lekko ranny.

Japonia się starzeje

Japońskie media szeroko piszą o wypadkach z udziałem seniorów. Jest ich coraz więcej. Nawet rząd apeluje do obywateli w podeszłym wieku o rezygnację z prowadzenia samochodu, jeśli ktoś nie ma pewności, że jego zdolności prowadzenia są na odpowiednim poziomie.

Japończycy po 70 roku życia uczestniczą w specjalnych kursach dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Niektórzy są wysyłani na testy mające wykluczyć demencję. Z drugiej strony część obywateli z obszarów rzadko zaludnionych musi korzystać z samochodu, ponieważ transport publiczny jest dla nich trudno dostępny.

Źródło: RMF 24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...