Kolejny „dajesz Malina”. Pijany 17-latek spowodował wypadek, wcześniej krzyczał „WRC k***a”

Najpierw zapraszamy do fotograficznej relacji strażaków z Kamieńczyka, którzy ratowali młodych ludzi:
Teraz czas na nagranie z wnętrza samochodu:
Troje „wspaniałych”
A teraz na policyjny opis tego, co się stało. Do groźnego wypadku w miejscowości Kamieńczyk. Osobowa Honda wypadła z jezdni i uderzyła w drzewa. Kierowcą okazał się pijany 17-latek, który podróżował z dwoma pasażerami. Uczestnicy zdarzenia z obrażeniami ciała trafili do szpitali.
Było ok. godz. 6.00 w miejscowości Kamieńczyk. Po wypadku na miejsce zdarzenia natychmiast pojechali wyszkowscy policjanci. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 17-letni młody mężczyzna kierując osobową Hondą nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewa.
Wszyscy pod wpływem
Mundurowi szybko wyjaśnili przyczynę tego niebezpiecznego manewru. Jak się okazało 17-latek kierował w stanie nietrzeźwości, nie posiadając wymaganych uprawnień. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że zarówno kierowca, jak też jego pasażerowie 18-letni mężczyzna i 16-letnia kobieta rownież znajdowali się pod widocznym wpływem alkoholu. Poszkodowani, którzy jechali tym autem, z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitala.