Captur od debiutu rynkowego w 2013 roku sprzedał się w 1,2 miliona egzemplarzy. Bardzo szybko stał się bestsellerem w klasie, którą powołał do życia, zarówno we Francji, jak i w innych krajach europejskich. No ale potem pojawiła się konkurencja, która dziś jest gigantyczna (Volkswagen T-Roc, Seat Arona, Peugeot 2008, Skoda Kamiq, Kyundai Kona, Kia Stonic i mnóstwo innych), a swoje crossovery mają także producenci aut premium z Mercedesem, BMW i Audi na czele.
Czym więc wyróżnia się Captur? Renault mówi, że wobec coraz silniejszej konkurencji na rynku auto rozwija te cechy, którym zawdzięcza sukces. Ma więc nowoczesną sylwetkę, wnętrze oferujące mnóstwo możliwości aranżacji i teraz nieco bardziej przestronne oraz bardzo nowoczesne dodatki technologiczne znane z aut droższych i większych.
Co ważne, nowy Captur otwiera się na świat. Będzie sprzedawany na wszystkich kontynentach i będzie produkowany również w Chinach, strategicznym rynku dla Renault. Na wszystkich rynkach zbytu, również w Korei Południowej, będzie sprzedawany pod własną nazwą. Po drugie, crossover będzie miał wersję hybrydową z napędem E-Tech Plug-in. Wreszcie 100 proc. modeli sprzedawanych na kluczowych dla Renault rynkach będzie połączonych z internetem.
To tak na szybko i na dzień dobry, a w przyszłości ma być jeszcze nowocześniej. Captur ma być jednym z pierwszych modeli Renault, który wyposażony będzie w technologie umożliwiające jazdę autonomiczną.
Czytaj też:
Najpopularniejsze samochody w Europie