Czarny sezon się zaczął. Ginie coraz więcej motocyklistów

Czarny sezon się zaczął. Ginie coraz więcej motocyklistów

Trzy ofiary śmiertelne – to bilans wypadku na zakopiance, kiedy w grupę węgierskich motocyklistów wjechał samochód osobowy (fot.PAP/Grzegorz Momot)
Policja informuje, że motocyklistów na drogach ginie więcej niż przed rokiem. Od początku 2019 roku zginęło ich już 67, a codziennie przybywa kolejnych tragedii.

Pogodowe anomalie chyba mamy już za sobą, sezon motocyklowy właśnie wkracza w najgorętszą fazę. Tymczasem od początku roku na drogach motocykliści giną na potęgę, częściej niż w zeszłym roku, choć aura wcale im nie sprzyjała. Strach pomyśleć, co będzie, kiedy na dobre się wypogodzi.

Jak dotąd od początku roku zginęło 67 motocyklistów na łączną liczbę śmiertelnych ofiar wypadków wynoszącą 947 osób. Tragiczny był weekend 24-26 maja. Spośród 16 ofiar aż 6 to motocykliści.

Policja tradycyjnie apeluje o rozwagę do wszystkich uczestników ruchu, zarówno kierowców, jak i motocyklistów. Dostrzega, że winni tragedii są po obu stronach. Motocykliści nagminnie przekraczają prędkość, z kolei kierowcy samochodów nie dostrzegają dużo mniejszych i pojawiających się bardzo szybko jednośladów. Plagą są też kierowcy samochodów używający podczas jazdy telefonów komórkowych i nie zwracający uwagi na motocyklistów, to oni wymuszają na nich pierwszeństwo, co powoduje wypadki.

Jak wynika z policyjnych statystyk, w porównaniu z ubiegłym rokiem, spadła liczba rannych. Jak dotąd było ich 544, a w 2018 roku w tym samym okresie ponad 700.

Czytaj też:
Samochód sam doniósł policji na pijanego kierowcę

Źródło: Interia.pl