Wypadki drogowe kosztują Polskę więcej niż program 500+

Wypadki drogowe kosztują Polskę więcej niż program 500+

Wypadek na DK 19
Wypadek na DK 19 Źródło: Policja
Te dane są szokujące. Rocznie państwo polskie traci na wypadkach drogowych 55,6 miliarda złotych. Bo wypadki i kolizje to tragedie, ale także realne finansowe straty, czego dowodzi raport Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Dość powiedzieć, że wypadki kosztują nas więcej niż program 500+ i pochłaniają więcej niż wydajemy na wojsko.

Raport KRBRD jest obszerny, to kilkadziesiąt stron szczegółowych analiz. Jego konkluzja jest jednak szokująca. Na wypadkach i kolizjach tracimy miliardy – konkretnie 55,6 miliarda złotych rocznie. To 2,7 proc. Produktu Krajowego Brutto.

Opublikowany właśnie raport dotyczy całego 2018 roku, poprzedni raport opisywał sytuację z 2015 roku. KRBRD wyliczyła, że wypadki kosztowały nas w 2018 roku łącznie 44,9 miliardów złotych, czyli aż 34 proc. więcej niż w 2015 roku, a kolizje 11,7 miliarda złotych, czyli o 20 proc. mniej niż w 2015 roku. Co ciekawe, roczne koszty wypadków będą utrzymywać się na podobnym poziomie przez najbliższe lata, o czym informuje tabelka, którą zamieszczamy na końcu tekstu.

Ile kosztuje pojedynczy wypadek?

Sumy są szokujące i daleko odbiegają od tego, co sobie wyobrażamy. Każdy wypadek drogowy kosztuje państwo 1,4 mln zł. Każda ofiara śmiertelna to strata 2,4 mln zł, a każdy ciężko ranny w wypadku „kosztuje” 3,3 mln zł. Koszt lekko rannego wynosi 48,2 tys. zł, a koszt kolizji 26,7 tys. zł. Oczywiście wszystkie te dane są uśrednione, dzielą koszty ogólne zdarzeń na liczbę ofiar, lekko i ciężko rannych, wypadków oraz kolizji.

Koszt wypadków i kolizji w 2018 roku

Skąd się biorą te ogromne sumy?

Okazuje się, że największy koszt, który stanowi aż 58 proc. udział we wszystkich kosztach zdarzeń drogowych, stanowią straty w krajowej produkcji tytułem śmierci bądź niedyspozycji pracownika do pracy. Znacznie mniejszym kosztem, ale także wysokim, są straty materialne (21 proc.). Kolejnym punktem na liście są koszty administracyjno-operacyjne, które stanowią 17 proc. ogólnych kosztów wypadków drogowych. Ostatnie 4 proc. stanowią koszty strat niematerialnych i koszty leczenia (te ostatnie to zaledwie 1 proc. wszystkich kosztów).

Wejdźmy w szczegóły. Raport stwierdza, że całoroczne utrzymanie i praca jednostek operacyjnych (policja, straż pożarna) w zakresie interwencji na drogach (tylko podczas wypadków i kolizji) w roku 2018 wyniosło 8,9 miliarda złotych. Łączne koszty hospitalizacji ofiar wypadków drogowych oszacowano na poziomie 346, 5 mln złotych. To mniej niż łączny koszt postępowań karnych na skutek zdarzeń drogowych, który obliczono na 434,5 mln złotych.

Do tego dochodzą ubezpieczenia, których koszt w 2018 wyniósł 1,79 miliarda złotych oraz straty materialne – 12,1 miliarda złotych (rekordowy wzrost o 36 proc. w stosunku do roku 2015).

Jak wspomnieliśmy, największą stratą spowodowaną przez wypadki i kolizje drogowe jest strata gospodarcza, którą oszacowano na 32,9 miliarda złotych (o 12 proc. więcej niż w 2015 roku).

Połączenie tych kwot daje łączną stratę dla państwa, spowodowaną przez zdarzenia drogowe, na poziomie 56,6 miliarda złotych w 2018 roku. Dla porównania program 500+ będzie kosztował Polskę 41,2 miliarda złotych w 2020 roku.

A poniżej wspomniana prognoza, ile będą kosztować nas wypadki i kolizje drogowe do 2023 roku. Jak widać, KRBRD nie łudzi się, żeby mniej.

Koszty wypadków drogowych do 2023 rokuCzytaj też:
Pijany 28-latek wjechał w grupę turystów we włoskich Alpach. 6 osób nie żyje
Czytaj też:
Świadek wypadku filmował martwego rowerzystę. Grożą mu dwa lata więzienia

Źródło: KRBRD