Dopisywać rodzica do dowodu rejestracyjnego? To wcale nie jest głupie pytanie
Artykuł sponsorowany

Dopisywać rodzica do dowodu rejestracyjnego? To wcale nie jest głupie pytanie

Kluczyk
Kluczyk Źródło:Materiały prasowe
Na cenę ubezpieczenia składa się kilka różnych czynników. Istotna jest między innymi marka pojazdu, pojemność jednostki napędowej czy wiek kierowcy. Osoby, które posiadają prawo jazdy od dłuższego czasu, mają zniżki, dzięki którym opłaty za OC są znacznie mniejsze. Młodzi ludzie, którzy niedawno zdali prawo jazdy i chcą zarejestrować swój pierwszy pojazd, nie mają takich ułatwień. Jednym z najlepszych sposobów na obniżenie kosztów utrzymania pojazdu jest dopisanie rodzica do dowodu rejestracyjnego.

Czy warto dopisać rodzica do dowodu rejestracyjnego i jak to zrobić?

Młoda osoba, która chce posiadać swoje auto na wyłączność, z pewnością nie ma zamiaru dzielić się nim ze swoim rodzicem. Zanim jednak cokolwiek postanowimy, warto zwrócić uwagę na aspekt ekonomiczny takiej decyzji. Przekazując część własności auta bardziej doświadczonemu kierowcy, obniżamy swoją składkę za obowiązkowe ubezpieczenie OC. Niektórzy twierdzą, że dopisanie współwłaściciela jest skomplikowanie i może być w przyszłości problematyczne. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej, a sam proces jest stosunkowo prosty.

Pierwszym krokiem jest sporządzenie aktu darowizny - gotowy formularz bez problemu znajdziemy w Internecie. Pamiętajmy, aby dokument przygotować w dwóch egzemplarzach, po jednym dla każdego ze współwłaścicieli. Kolejnym krokiem powinna być opłata skarbowa, jednakże w przypadku dopisania rodzica jesteśmy z niej zwolnieni. Tym samym od razu możemy udać się do wydziału komunikacji i dopisać wybraną osobę do dowodu rejestracyjnego. Aby wszystko poszło sprawnie, niezbędna jest obecność nowego współwłaściciela lub jego pełnomocnictwo, a także zabranie ze sobą następujących dokumentów:

  • aktu darowizny,
  • karty pojazdu,
  • dowodu rejestracyjnego,
  • aktualnego OC,
  • dowodu tożsamości.

Wysokość OC i jego obniżenie

Firmy ubezpieczeniowe, obliczając potencjalną składkę, biorą pod uwagę szereg czynników. Jednym z najważniejszych jest pojemność silnika - im wyższa, tym większa składka. Istotna jest także marka auta. Sportowe pojazdy wiążą się z wyższym ubezpieczeniem. Wpływ na to, ile zapłacimy, może mieć również przeznaczenie pojazdu. Właściciele aut firmowych muszą liczyć się z tym, że trzeba będzie głębiej zajrzeć do portfela. Warto wiedzieć, że niektórzy ubezpieczyciele biorą również pod uwagę takie czynniki jak: wiek samochodu, przebieg roczny, a nawet kolor auta. Dopisanie rodzica jako współwłaściciela znacznie obniży naszą składkę, ale mimo to musimy samodzielnie wybrać firmę ubezpieczeniową. Aby wygodnie porównać różne oferty, warto skorzystać z narzędzia, jakim jest ranking OC. Internetowe porównywarki umożliwiają nam wybranie ubezpieczenia komunikacyjnego w dobrej cenie, które jednocześnie będzie odpowiadało naszym wymaganiom.

Jak działają porównywarki OC i dlaczego warto z nich korzystać?

Rankingi OC zbierają dane od różnych towarzystw ubezpieczeniowych i umożliwiają nam porównanie ich w łatwy sposób. Jest to bardzo atrakcyjna opcja dla użytkowników, gdyż nie muszą oni wpisywać oddzielnie swoich danych do kalkulatora każdej firmy. Robimy to tylko raz i mamy jasno pokazane, które towarzystwo oferuje nam najlepszą cenę. Niektórzy mogą nie być przekonani co do wpisywania wrażliwych danych dotyczących samochodu lub właściciela, ale musimy pamiętać, że jest to niezbędne do prawidłowego policzenia cen. Porównywarki analizują pojazd przez takie aspekty jak: marka, rok produkcji, pojemność silnika czy rodzaj paliwa oraz gromadzą dane o kierowcy, a konkretniej jego wiek, doświadczenie i stan cywilny. Dlaczego firmy potrzebują aż tak poufnych danych? To właśnie na ich podstawie ubezpieczyciele wyliczają wielkość składek. Bez podania szczegółowych parametrów pojazdu i danych osobowych byłoby to niemożliwe. Porównywarki oszczędzają nasz czas i w łatwy sposób umożliwiają wybór najlepszej dla nas oferty. Warto z nich korzystać, aby zapłacić jak najmniej.

Źródło: Compero