Coraz częściej, gdy mówimy: przejazd, myślimy: Uber. Potwierdzają to wyniki najnowszego raportu firmy IPSOS przeprowadzonego na zlecenie firmy – ponad 60 proc. mieszkańców miast, w których działa Uber, przynajmniej raz skorzystało z aplikacji.
Od czasu debiutu Ubera w Polsce w 2014 roku firma przeszła rewolucję. Do portfolio aplikacji dołączyły także takie usługi jak Uber Green, Black, Comfort, czy hulajnogi. W ciągu ostatnich dwóch lat Uber stawił również czoła ogromnemu wyzwaniu w postaci dostosowania biznesu do zmian w prawie. W związku z nowymi wymogami Uber stał się licencjonowanym pośrednikiem, a wszyscy partnerzy, z którymi współpracuje firma muszą posiadać licencje taxi.
Uber dosłownie i w przenośni
Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie firmy są jednoznaczne: przy planowaniu przejazdu taksówką w pierwszej kolejności myślimy o Uberze. Takiej odpowiedzi udzieliło aż 69 proc. respondentów. Oznacza to, że Uber na dobre wpisał się w miejski krajobraz, a użytkownicy kojarzą aplikację z dotarciem do celu. 60 proc. mieszkańców miast, w których działa Uber przynajmniej raz korzystało z aplikacji. W ciągu ostatnich 5 lat z usług platformy skorzystało prawie 4,5 mln pasażerów.
Kto siedzi za kółkiem?
Według danych firmy, statystyczny kierowca korzystający z aplikacji ma za sobą średnio ponad 2500 przejazdów. W 80 proc. przypadków kierowca przyjeżdża w miejsce odbioru w ciągu niecałych 5 minut. Każdy kierowca, który chce współpracować z aplikacją musi przedstawić komplet dokumentów takich jak prawo jazdy, ubezpieczenie pojazdu czy zaświadczenie o niekaralności. Od października 2020 roku wszyscy partnerzy Ubera w Polsce muszą mieć także licencje taxi.
5 gwiazdek i komplementy
Użytkownicy doceniają jakość usług oferowanych przez kierowców. Aż 96 proc. podróży uzyskuje ocenę 5.0. Pasażerowie, którzy najbardziej cenią kierowców, podróżują po Warszawie. „Doskonała obsługa” to najczęstszy komplement, którym dzielili się po zakończonym przejeździe.
Pasażerowie korzystający z platformy do zamawiania przejazdów szczególnie cenią dwie rzeczy: bezpieczeństwo oraz komfort. Przywykliśmy do cen znanych z góry, płatności za pomocą aplikacji, udostępniania trasy przejazdu bliskim, czy wsparcia w nieprzewidzianych sytuacjach.
Czytaj też:
Uber zbuduje swój własny samochód. Zaskakujący ruch giganta