Koronawirus wygonił ludzi z salonów samochodowych. Powstają więc wirtualne

Koronawirus wygonił ludzi z salonów samochodowych. Powstają więc wirtualne

Toyota Corolla Trek
Toyota Corolla Trek Źródło: Toyota
To nie będzie dobry rok dla producentów samochodów. Salony opustoszały, sprzedaż spadła radykalnie, firmy przestały powiększać swoje floty. Importerzy otwierają więc salony internetowe.

Jako pierwsza dodatkową usługę uruchomiła Toyota Motor Poland. To internetowy salon, w którym można kupić nowe auto (także Lexusa) także bez wychodzenia z domu. Nowa forma sprzedaży nie wymaga bezpośredniego kontaktu między klientem a doradcą w salonie i minimalizuje ryzyko zarażenia koronawirusem.

Jak działa salon? Wystarczy „kliknąć” odpowiedni przycisk na stronie dealera oraz na toyota.pl lub lexus-polska.pl, by połączyć się ze sprzedawcą i odbyć rozmowę w formie wideokonferencji. Do połączenia wystarczą zwykły komputer z kamerą, smartfon lub tablet połączone z internetem.

Dopiero potem, na życzenie klienta, przedstawiciel salonu umawia termin wirtualnego spotkania. W jego trakcie doradca tworzy ofertę, wspólnie wybierając m.in. kolor nadwozia oraz wnętrza, wersję wyposażenia, wzór felg, akcesoria dodatkowe czy też ofertę finansowania. Wszystko dzięki funkcjom wideoprezentacji pojazdów dostępnych w salonie oraz udostępniania dokumentów przygotowanych przez sprzedawcę. Gotowa umowa kupna-sprzedaży zostaje przesłana kurierem, a auto może być dostarczone pod wskazany adres. Wszystko to bez konieczności wychodzenia z domu.

„Naszym celem było stworzenie maksymalnie prostej formy kupna nowego auta dla klientów, którzy dziś nie chcą wychodzić z domu i odwiedzać salonów sprzedaży. Osobiście uważam, że tak innowacyjna usługa będzie dalej wykorzystywana jako dodatkowy kanał sprzedaży także po okresie pandemii wirusowej” – powiedział dr Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland.

Czytaj też:
Jak bezpieczenie korzystać z samochodu podczas epidemii?
Czytaj też:
Ceny samochodów poszły radykalnie w górę