O sprawie obszernie pisze Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar, który poprosił polskie przedstawicielstwo Skody o komentarz w sprawie zawieszenie produkcji. Padło pytanie o wpływ wstrzymania lub ograniczenia produkcji na polski rynek.
Ponad 2 miesiące przestoju
W imieniu Skoda Auto dla Instytutu wypowiedziała się Klaudyna Gorzan, odpowiedzialna za PR marki Skoda w Volkswagen Group Polska: – Epidemia COVID-19 w Azji zmusiła tamtejszych producentów półprzewodników do drastycznego ograniczenia produkcji. Ma to poważny wpływ na cały przemysł motoryzacyjny, kilku konkurentów już całkowicie zamknęło swoje zakłady do końca 2021 roku. Skoda Auto również nie jest w stanie uchronić się przed globalnym kryzysem. Musimy znacznie ograniczyć naszą produkcję od 42 tygodnia kalendarzowego, prawdopodobnie do końca roku, być może będziemy musieli ją całkowicie zatrzymać.
Skoda kompletuje auta, ale nie może wytwarzać nowych
Jak czytamy dalej, „Skoda obecnie przechowuje znaczną liczbę niekompletnych samochodów, na które czekają klienci”. Klaudyna Gorzan kontynuuje: – Dlatego skupiamy się przede wszystkim na ich skompletowaniu, aby jak najszybciej dostarczyć auta na rynek. Jedno jest pewne, naszym priorytetem jest ochrona miejsc pracy i utrzymywanie wynagrodzeń na rozsądnym poziomie przez długi czas. Spodziewamy się, że produkcja półprzewodników będzie stopniowo wzrastać w drugiej połowie 2022 r. – mówi w IBRM Samar Klaudia Gorzan.
Agencja Reuters cytuje prognozy Czeskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Wg nich w Czechach wyprodukowanych zostanie w tym roku 1,15 miliona aut, czyli tyle samo, co w 2020 roku. Związek liczył na 1,3 mln aut.
Czytaj też:
Nawet dla bogatych nie ma samochodów. Kryzys wyhamował sprzedaż aut z wyższej półki