Październik to najniebezpieczniejszy miesiąc na polskich drogach. Dlaczego?

Październik to najniebezpieczniejszy miesiąc na polskich drogach. Dlaczego?

Jesień na drogach
Jesień na drogachŹródło:SBJR
Statystyki policyjne wskazują, że najbardziej niebezpiecznym miesiącem na polskich drogach jest październik. Dlaczego tak jest, co takiego grozi kierowcom w październiku i jak zapewnić sobie bezpieczną drogę?

Jesienią dostosowanie techniki prowadzenia samochodu do zmiennych i często trudnych warunków ma szczególne znaczenie. W ostatnich latach to właśnie w październiku w wypadkach drogowych w Polsce zginęło najwięcej osób. Deszczowa pogoda, kałuże, szybko zapadające ciemności czy leżące na drodze liście nie ułatwiają bezpiecznej jazdy. Jednak ostatecznie to kierowca podejmuje decyzję, z jaką prędkością porusza się po mokrej nawierzchni albo czy ustąpi pierwszeństwa pieszemu.

Jesienna aura ma to do siebie, że po słonecznych cieplejszych dniach mogą nagle przyjść te chłodniejsze, deszczowe i mgliste. Takie zmiany wymagają od kierowcy przestawienia się często z dnia na dzień na o wiele ostrożniejszą i uważniejszą jazdę. Trzeba wziąć pod uwagę, że październik należy do najniebezpieczniejszych miesięcy w roku – to właśnie wtedy na polskich drogach ginie najwięcej osób. W 2020 r. w wypadkach drogowych mających miejsce w październiku życie straciło 291 osób, a w poprzednich latach statystyki wyglądały podobnie.

Wsiadając za kierownicę, za każdym razem trzeba pamiętać, że dostosowanie jazdy do panujących warunków, które jesienią mogą być zmienne i trudne, a także do możliwości kierowcy, jest kluczowe dla bezpieczeństwa na drodze. Na co świadomy kierowca powinien zwracać szczególną uwagę?

Uwaga na pieszych po zmroku

O tej porze roku dni stają się coraz krótsze. Kierowcy przemieszczający się po zmierzchu powinni szczególnie uważać na pieszych i ograniczać prędkość w pobliżu przejść dla pieszych czy miejsc, gdzie piesi mogą poruszać się poboczem. Najechanie na pieszego jest drugim najczęściej występującym rodzajem wypadku spośród wszystkich rodzajów wypadków drogowych. W ubiegłym roku takich zdarzeń było 5050, zginęły w nich 624 osoby, a 4651 zostało rannych.

Do wypadków z udziałem pieszych najczęściej dochodzi w obszarze zabudowanym, ale skutki wypadków mających miejsce w obszarze niezabudowanym są tragiczniejsze: w ubiegłym roku w co drugim takim wypadku zginął człowiek, podczas gdy w obszarze zabudowanym – w co jedenastym. Poza obszarem zabudowanym, zwłaszcza na nieoświetlonych drogach i w trudnych warunkach atmosferycznych, łatwiej nie dostrzec pieszego. Wielu z nich niestety nie dba o swoje bezpieczeństwo i nie nosi odzieży z odblaskowymi elementami. Tym bardziej nie należy więc zapominać o kierowaniu się zasadą ograniczonego zaufania, zwłaszcza wobec niechronionych uczestników ruchu drogowego, którymi są piesi.

Poślizg na mokrej nawierzchni

Podczas jazdy w deszczu kierowcy powinni uwzględnić znacznie pogorszoną widoczność czy możliwość wydłużenia drogi hamowania. Takie warunki często wiążą się także z ryzykiem poślizgu. Warto mieć to na uwadze, szczególnie gdy poruszamy się ze znaczną prędkością, na przykład poza obszarem zabudowanym, oraz przy pokonywaniu zakrętów.

– Kiedy na mokrej nawierzchni tył naszego auta „ucieka” na boki i wyczuwamy „poluzowanie” kierownicy, tak że samochód nie reaguje na jej ruchy, oznacza to, że opony utraciły kontakt z jezdnią i nie nadążają z odprowadzaniem zbyt dużej ilości wody. W takiej sytuacji zdejmijmy nogę z gazu, niech samochód wytraci prędkość i ponownie odzyska sterowność. Przy utracie przyczepności nie obracajmy też gwałtownie kierownicą. Pamiętajmy, że nawet jazda na nowych oponach z głębokim bieżnikiem nie pomoże, gdy jedziemy o wiele za szybko w stosunku do panujących warunków – mówi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Przy deszczowej pogodzie warto uważać na miejsca wypełnione wodą i jeżeli nie ma możliwości ich ominięcia, dojeżdżając do nich zwolnijmy, a tuż przed wjechaniem w kałużę zdejmijmy nogę z hamulca. Wciśnięcie sprzęgła pozwoli ochronić skrzynię biegów i silnik przed energią uderzenia. Ostrożne przejechanie kałuży może zmniejszyć ryzyko uszkodzenia samochodu, jeśli kryje ona ubytki w nawierzchni.

Jesienna pułapka: liście na drodze

Sygnałem do ostrożniejszej jazdy powinien być dla nas także widok zalegających na drogach liści. Mokre liście mogą okazać się śliskie w stopniu porównywalnym do lodu znajdującego się na jezdni. Bagatelizując to zagrożenie i najeżdżając na pokryte liśćmi miejsce z dużą prędkością, narażamy się na utratę przyczepności i poślizg. Pamiętajmy, że zalegające na drodze liście mogą także utrudniać dostrzeżenie znaków poziomych, pasów ruchu czy innych oznaczeń ważnych dla kierujących.

Jeśli parkujemy pod drzewami, należy też pilnować, aby opadające liście nie zalegały na masce auta, ponieważ gnijąc przy wilgotnej i deszczowej pogodzie, mogą niszczyć lakier samochodu. Warto również regularnie usuwać liście i inne zabrudzenia spod maski oraz z układu wentylacyjnego, gdyż mogą być pożywką dla bakterii i tamować przepływ powietrza. Prawidłowo działająca wentylacja jest zaś niezbędna do jazdy przy wilgotnej, jesiennej pogodzie.

Czytaj też:
To wcale nie takie proste. Jak przygotować auto na jesień?

Źródło: SBJR